Ogolnie to od stycznia cwicze fbw 3 4 razy w tygodniu. Na poczatku bylem na diecie samuraja ale chyba za malo bialka jadlem bo miesnie nie rosly. Ale chudlem.
W styczniu wazylem 74 kg i mialem duzo tłuszczu wokol brzucha takiego skinnifatowego. Szczuplutkie rece bardzo.
Od 2 msc liczylem kcal. Chcialem być na zerze ktore wyliczylem najpierw 2300 kcal a później 2700. Ale i tak chudlem. Bialka niby 2g na kg ale i tak słabo. Odzywialem sie zdrowo bez fast foodow I słodyczy i pszennych produktow. No i wazylem ostatnio 63 kg. No i tracilem na sile.
Obliczając tdee wczesniej uwazalem sie za endomofika a teraz za ektomorfika. To wyszlo mi okolo 3tys kcal.
Co jesc zeby nie liczyc kcal i zeby nie utyc np do 80 kg ?
Jak rozmawiam z osobami ktore sa fajnie zbudowane to mowia ze wcale nie licza kcal . Ja ostatnio sie obzeram no i teraz mam 65 kg. Ale jak znaleźć taki zloty srodek z jedzeniem jesli treningi mam nieregularnie raz w tyg czasami 3 rqzy w tyg. Sa tez okresy ze wcale nie trenuje. Jak sie ogolnie powienien czlowiek odzywiac ?