Jestem w trakcie redukcji. Trening zaplanowany na 3x w tyg.silowo, 3x biegowy - w praktyce czesto w tygodniu odpuszczalem ktorys z treningow, jeden czy dwa, rzadko zdarzalo sie wypelnic plan w 100%.
Nie zwracalem uwagi na to co jem, ale dziennie ladowalem w siebie 1000-2000kcal, po prostu nie odczuwam potrzeby jedzenia wiecej. Mocno ograniczylem alkohol.
Efekt jest taki, ze wizualnie mocno sie poprawilem i zjechalem w ciagu 2-3 miesiecy ok.10kg. Nie wyznaczalem konkretnej daty startu, po prostu zaczalem cwiczyc.
Teraz chce troche spowolnic, zmienic trening i skupic sie na tym, by realizowac zalozony plan. Chce trenowac rowno 5x w tygodniu: pn-pt. Aktualny cel, to poprawa sylwetki, dalsze obnizanie bf%, ale przede wszystkim dobre samopoczucie. Zastanawiam sie czy lepiej trenowac 3x FBW + 2x biegac czy odwrotnie - 2x FBW + 3x biegac? Teoretycznie drugie rozwiazanie jest ciekawsze, bo nie biegam sam. Nie wiem, moze ktos bardziej doswiadczony moze sie wypowiedziec?
Jesli to istotny fakt, to redukcja 89kg -> 79kg / 171cm / 24 lata.
Nie mam za bardzo czasu na liczenie kcal i makro, chce pozostac przy aktualnym sposobie odzywiania, czyli niczego sobie nie odmawiac, jesc tyle ile potrzebuje, w miare rozsadnie, malo syfu, alko, slodyczy, fast foodow - chociaz wszystko czasem sie przytrafi. Zastanawiam sie czy to bedzie pozytywna zmiana, jesli skupie sie na tym, by dostarczac troche wiecej bialka do organizmu - moge po prostu przy kazdym posilku przede wszystkim skupiac sie na bialku.