Dwa miesiące temu zrezygnowałem całkowicie z alkoholu, cukru czy słodyczy. Zacząłem odżywiać się zdrowo, wyliczyłem swoje zapotrzebowanie itd. Ubyło mi trochę ponad 8kg, w pasie straciłem +-3cm, niestety brzuch idzie bardzo opornie...
Po miesiącu dodałem siłownię - konkretnie trening FBW. Zastanawiam się czy czasem nie przesadzam z treningiem. W tygodniu mam 3 x trening siłowy ( pon, śr, pt ) i aeroby ( wt, czw), czasem w niedzielę wybiorę się rekreacyjnie rowerem.
Oto trening:
A:
- martwy ciąg na prostych nogach
- wiosłowanie hantlami w oparciu o ławkę
- rozpiętki z hantlami na ławce płaskiej
- uginanie ramion ze sztangą stojąc
- wyciskanie francuskie hantla zza głowy jednorącz
- podciąganie sztangi wzdłuż tułowia do brody - wznosy nóg w zwisie na drążku
B:
- przysiad z hantlami
- szrugsy na ławce skośnej
- wyciskanie sztangi na płaskiej ławce
- uginanie przedramion ze sztangą na skośnej ławce dodatniej
- wyciskanie francuskie sztangi w leżeniu
- arnoldki
- wznosy nóg na poręczach
C:
- wypychanie palcami ciężaru na suwnicy
- opuszczanie z drążka
- wyciskanie sztangielek na płaskiej ławce
- uginanie ramion ze sztangielkami siedząc
- prostowanie ramion na maszynie
- wyciskanie sztangi sprzed głowy stojąc
- skłony w leżeniu głową w dół