Witaj.
Żaden tego typu detoks nie będzie wiązał się z jakimikolwiek korzyściami dla sylwetki. Wejdź po prostu na chwilę na dietę o niewielkim ujemnym bilansie kalorycznym (najlepiej ok 2 tygodnie). Przede wszystkim jednak przestań jest "syf".
Ja osobiście do tzw. syfu zaliczam:
żywność przetworzoną, fast foody, słodycze, słodkie i słone przekąski, słodzone napoje.
Jeśli zaczniesz jeść systematycznie (stała ilość posiłków o stałych porach), to ogólne samopoczucie będzie zdecydowanie lepsze, zejdzie nadmiar wody z organizmu, a Twoja sylwetka zacznie dochodzić do siebie.
Jednak nie można też negować jednodniowego postu, gdyż przeprowadzanie takich zabiegów od czasu do czasu może mieć pewien korzystny wpływ na zdrowie. Ogólnie przyjmuje się że restrykcje kaloryczne (ograniczenie kalorii) lub skracanie czasu w jakim spożywamy posiłki w ciągu dnia ( tzw. okno żywieniowe, czyli czas od godziny w której zaczynamy jedzenie do godziny w której je kończymy), np. 8-10 h w ciagu doby jest korzystne dla zdrowia.
Według badań naukowych ograniczenie okna żywieniowego już do tych 10h w ciągu doby działa zdecydowanie pozytywnie na nasze parametry zdrowotne.
"Czy restrykcje kaloryczne przedłużają życie?"
https://www.sfd.pl/art/Badania_naukowe/Czy_restrykcje_kaloryczne_przedłużają_życie_-a3442.html
Jeśli chcesz zadbać o swoje zdrowie, to zacznij od dwóch tygodni na wspomnianym ujemnym bilansie, a czas spożywania posiłków zamknij maksymalnie w 10 godzinach. Taka jest moja rada i propozycja dla Ciebie. Pamiętaj też o dużej ilości warzyw w diecie.
Po tych dwóch tygodniach możesz wrócić do robienia masy.
Pamiętaj oczywiście o wysokim udziale białka w diecie.
Dinek1135
Inezz96
Krzysztof Piekarz
