Witaj,
ja każdą swoją redukcję zaczynałam od obliczenia swojego dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Zakładam, że swój poziom tkanki tłuszczowej oceniłeś na oko lub obliczyła to jakaś waga/maszyna. Osobiście jestem niezbyt ufna tego typu wynalazkom, dlatego sugerowałabym raczej obliczyć dzienne zapotrzebowanie na podstawie Twojego wieku, wagi, aktywności fizycznej w ciagu dnia. W obliczeniach nie musisz brać pod uwagę obecnego poziomu tkanki tłuszczowej (wiem że takie były zalecenia starej szkoły). Niżej podrzucam link do kalkulatora BMR.
Po wykonaniu obliczeń, interesuje Cię druga liczba, która wskazuje Twój
zerowy bilans i od tego wyniku należy odjąć ok 200-300 kcal na początek redukcji (ok 2 tygodnie). W przypadku dużej nadwagi (która Ciebie raczej nie dotyczy) można odjąć nawet do 500 kcal. Jeśli po 1,5-2 tygodni waga stanie w miejscu to odejmij kolejne 200-300 kcal.
Pamiętaj że podczas redukcji istotna jest jakość spożywanego pokarmu. Dlatego zadbaj aby w Twojej diecie nie znalazły się słodycze, przekąski, wysoko przetworzona żywność, fast foody oraz słodzone napoje.
Warto jednak zwiększyć udział białka w diecie, które podczas redukcji przyczyni się do utrzymania sylwetki w lepszej kondycji oraz przyspieszy tempo przemiany materii. Postaraj się aby białko stanowiło 30% spożywanych kalorii w ciągu dnia. Szybkim i łatwym sposobem na uzupełnienie białka w diecie są szejki białkowe.
Na koniec dodam jeszcze, że każdą redukcję warto przyspieszyć spalaczem tkanki tłuszczowej, który doda Ci energii, kiedy kalorii w diecie będzie mniej oraz będzie świetną motywacją do kolejnych działań.
Jeśli nie wiesz jaki spalacz wybrać, zerknij do rankingu przygotowanego przez użytkowników serwisu SFD.
https://www.sfd.pl/art/Rankingi/Spalacze_tłuszczu_ranking__najlepszy_spalacz_tłuszczu-a905.html