Ćwiczę od ok 5-6 lat, cały czas naturalnie bez żadnego dopingu, staram się trzymać dietę, liczyłem kalorie, raz było lepiej raz gorzej, ale problem z "retencją wody" był od zawsze, woda pojawia się na klatce oraz brzuchu, czuje też swędzenie na lewym sutku. Rok temu robiłem badania miałem delikatnie przekroczony estrogen oraz testosteron w górnej granicy.
tydzień temu ponownie wykonałem badania i wyszło:
Estrogen: 40,90 mg limit 43,2
Prolaktyna: 13.40 mg limit 15.2
TESTOSTERON; 859 mg limit 836
Co do badań tarczycy , nerek, serca oraz wątroby również miałem robione badania i wszystko było ok.
Byłem u lekarza, dostałem arimidex, pół tabletki co 3-4 dni. Jestem po 1 tabletce, samopoczucie rewelacyjne, libido OK, wody też zeszło sporo, ale widzę, że z lewej strony ciała schodzi gorzej, lewa łydka bardziej podlana tak samo i klatka, jest to możliwe?
Czy jest jakiś inny lek który będzie blokował wytwarzanie estrogenu? Bo rozumiem ,że jak odstawie ari estrogen wróci do poziomu przed kuracją?
Co do prolaktyny warto też ją zbijać?