Maszyna czy bez...

Czesc..jestem ciekaw czy jest jakas znaczaca 'roznica' np w robieniu rozpietek plasko ze sztanga na lawce lub maszynie?Wydaje mi sie, ze sa te same miesnie angazowane..ale moze jest w tym jakis kruczek?

Rozpietki ze sztangą...Niech mi to ktoś wytłumaczy

W piątek koniec świata. Nieszkodzi nie mam planów na weekend

Zmieniony przez - duramen w dniu 2003-12-21 05:59:42

własnie chodzi ci o ropzietki ze sztangielkami czy mzoe PRZENOSZENIE ze sztangą ???



Oraz nowe motto : "zabij i zakop swoich starych wyrośnie 2x wiecej "

sorki,mialo byc ze sztangielkami oczywiscie.. tak samo mam mozliwosc wyciskania sztangi na maszynie i bez..jest jakas roznica?

na maszynie jest pewnie jeden punkt zaczepu (jak na zdjęciu) więc ciężar nie spoczywa dokładnie na klacie.
Wolne cięzary są lepsze gdyż ty panujesz nad ciężarem, cały ciężar opiera się na sile twej klaty i lepiej wchodzą te cwiczenia.

PS: wątpię czy ktokolwiek zrozumie co chciałem przekazać.

Co do rozpiętek to też lepiej sztangielkami.
po pierwsze - wyrobisz sobie dokładność
po drugie - sam wyznaczasz ruchy.

Unikaj sterydów, bądź czysty!

wykonujac te cwiczenia na maszynie masz lepsza izolacje miesnia

SFD user ®

Get Big Or Die Tryin' ©

machiny pomagaja wyizolowac ruch i no hm... skupic sie na napieciu miesni, POLEFCANE szczególnie osobom, ktore nie maja jeszcze wyrobionej techniki cwiczen i boją sie o kontuzję


Oraz nowe motto : "zabij i zakop swoich starych wyrośnie 2x wiecej "