Redukcja i jedzenie po "Standard American DIet"

Całe życie jadłem śmieciowe żarcie. Raz zjadłem 300ckal na dzień, a w kolejnym 5 000kcal, a jeszcze w innym 3 500kcal. Warzyw i owoców unikałem.

Mam 20lat, 197cm i 145kg
Chcę przejść na redukcję. Wyliczyłem kalorię i makro.
No i pytanie czy to wystarczy, czy zacznę chudnąć pilnując michy. Patrząc na to jak jadłem wcześniej. Czy nie rozwaliłem metabolizmu ani innych tego typu rzeczy na, których się nie znam.

Cześć!

Jeżeli masz ogarnięte kalorie, to na samym początku powinno to wystarczyć. Warto jednak też zadbać o to by rozkład tych kalorii był odpowiedni.
Warto byś zadbał o poniższy rozkład makroskładników na początek:

Białko powinno być na poziomie 2-2,5g na kg masy ciała. 1g białka to 4 kcal.
Tłuszcze powinny stanowić 30% kaloryczności Twojego żywienia. Stanowią one podstawę w budowie gospodarki hormonalnej. 1g tłuszczu to 9kcal.
Węglowodany powinny stanowić resztę z kalorii, które pozostały po obliczeniu. 1g węglowodanów to 4kcal.

Po pewnym czasie jednak będziesz musiał dodać aktywność fizyczną, gdyż to ona pobudzi Twój organizm do zmniejszenia masy.

Natomiast nawiązując do metabolizmu, bardzo trudno jest "uszkodzić" metabolizm. Badania dowodzą, że metabolizm spowalnia dopiero po 3 dniach postu, zatem jeżeli dostarczałeś kalorie jak sam napisałeś "raz 500, a raz 5000" to nie powinno być z tym problemu. Raczej w Twoim wypadku organizm będzie potrzebował odrobinę czasu aby przystosować się do trawienia świeżego i mniej przetworzonego pożywienia. Twój mikrobiom będzie musiał się zmienić, ale jak ze wszystkim, to wymaga czasu, a wyczyszczenie jadłospisu jest pierwszym krokiem do poprawy zdrowia.