Tempo fazy ekscentrycznej podczas wyciskania sztangi, sztangielek, a przyrost siły

Czy wolniejsza faza negatywna przy wyciskaniu sztangi bądź np. sztangielek na skosie dodatnim leżąc, przykładowo trwająca 2 lub 3 sekundy, mogłaby mieć lepszy wpływ na przyrost siły niż opuszczanie sztangi przez sekundę, szybszym, ale wciąż kontrolowanym ruchem? W jednym z artykułów przeczytałem, że wolniejsza faza ekscentryczna działa pozytywnie na siłę, ale zastanawiało mnie jak interpretować słowo "wolniejsza". Też nie mam na myśli zwiększania swojego "one rep maxa", ale progresywne dokładanie ciężaru na sztandze, z treningu na trening czy w dłuższej perspektywie czasu. Z pozoru się wydaje, że przez wolniejsze tempo można mieć większy przyrost siły poprzez większe zaangażowanie mięśnia.


Zmieniony przez - Ootoris w dniu 10/1/2020 12:40:56 PM

Tempo wykonania ćwiczenia jest podstawowym parametrem treningowym i nie ma do tego żadnych wątpliwości. Problem w tym jest tak, że większość osób planujących plan treningowy albo w ogóle nie bierze pod uwagę tego parametru, albo jeśli już go uwzględnia to zupełnie go nie respektuje podczas treningu siłowego.

Dlatego tempo w zapisie 4010 lub 3010 to powinno być standardowe tempo w przypadku kształtowania masy mięśniowej jak i siły.
Oczywiście wraz ze wzrostem ciężaru maksymalnego na sztandze to tempo powinno nieco spadać bo nie powinno się stosować zbyt wolnego tempa gdy na sztandze mamy ciężary zbliżone naszym maksom. Trudniej jest ustabilizować ciężar.

Tutaj też panują pewno rozbieżności przy trenerach Christian Thibaudeau zaleca czas trwania serii od 30-40 sekund przy czym faza pozytywna eksplozywna i bez pauzy na dole, natomiast Charles Poliquin nieco większy zakres czasu 20-70, ale polecał pauzę na dole.

Jednak unikałbym poza, krótkimi okresami tempa bardzo wolnego gdzie negatyw trwa powyżej 5 sekund.

Ważne jest jednak planowanie tempa i konsekwentne trzymanie go w ramach jednostki treningowej.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2020-10-06 11:35:21

Czas przez jaki mięśień pracuje w ćwiczeniu jest jedną ze zmiennych, które wpływają na efektywność ćwiczenia.

Innym, przez większość źródeł podawanym jako kluczowy czynnik jest objętość treningowa (ilość powtórzeń x ciężar x ilość serii). Stosując wolniejsze powtórzenia zwiększasz czas w którym mieśień pracuje, ale tracisz objętość bo nie będziesz w stanie przenieść tyle ciężaru ile robiąc normalne.

Dodatkowo były badania, że bardzo wolna faza negatywna (10s+) daje gorsze rezultaty niż standardowa.

Według mnie rada: kontrolowany ruch negatywny i eksplozywny pozytyw jest jedną z najlepszych jakich się można trzymać. To nie znaczy, że od czasu do czasu nie możesz pokombinować i spróbować wolniejszych ruchów, ale myślę, że nie ma sensu spowalniać za bardzo.

W jakims stopniu tak. Przeciez jak ktos sie nie umi podciagac to moze robic tylko wolną faze opuszczania aby nabrac sil w tym cwiczeniu. Ale nie licz ze sila na 100% bedzie rosla. Do wzrostu sily najwazniejszy jest ciezar.

Są różne techniki, niektórzy żeby poprawić wyciskanie robią przecież ruch opuszczania bardzo wolno i z pauzami, chociaż to chyba nie ten poziom. Jak przyglądałem się rożnym programom treningowym, to tempo 3-0-1 jest dość popularne, a więc jakieś korzyści z tego muszą być.