mietek123
Witam,
Jestem po półrocznej przerwie od dzwigania ciezarów. W lipcu miałem operacje wyciecia torbieli przykręgosłupowej. Od sierpnia normalnie mogłem wrócić do sportu. Aktywnie koszykówka, piłka nożna, bieganie, jednak zero treningów stricte siłowych. W wyniku cięcia chirurgicznego, przebicia się przez warstwy do kręgosłupa, zostały uszkodzone nerwy. Wg. lekarza jest to normalne po operacji i okres pełnej regeneracji może trwać nawet do roku. Początkowo czułem te uszkodzone nerwy (uczucie mrowienia, znieczulenia, tak jak u np.dentysty gdy za dzieciaka dawał znieczulenie). Teraz po 5 miesiącach nic nie mrowi, jedynie przy dotyku okolic gdzie została wycięta torbiel, czyli na wysokosci drugiej lewej kostki brzucha licząc od góry. Wychodzi na to, ze wszystko ładnie sie goi, tak jak mówił lekarz, ale jest jedno ale. Wcześniej miałem wyczuwalne wszystkie kostki na brzuchu, teraz w tym miejscu tak jakby nie było jednej kostki, dosłownie między 1 a 3cia kostka jest płaska powierzchnia, jakby zero mięśnia. Nie zwracałem na to uwagi, aż do dziś. Powrót do treningów, lekkie FBW i przy podciąganiu ból w tej okolicy, rwanie. To samo przy podnoszeniu nóg w zwisie. Przy zwykłych brzuszkach zero bólu czy rwania. Pytanie co to znaczy, czy ten miesien jest teraz taki słaby, ze musze go odbudować, a jezeli tak to w jaki sposób? Czy jest to zwykły ból nerwu, cwiczyc dalej i czekac jak samo przejdzie? Lekarz po operacji jasno mówił, ze po sciagnieciu szwow moge normalnie wrocic do sportu, ruchu, ciezarów, a nerwy moga sie regenerowac do roku. Nie wiem co teraz w takiej sytuacji robić. Może ktoś sie zna. Lekarz już raczej mi za wiele nie powie, a umowic sie do niego to tez nie jest tak latwo i szybko.
Pisałem na szybko, mam nadzieje ze zrozumiale :D
Edit: a i oczywiscie przy innych sportach czy ruchu, zadnego bolu czy rwania nie miałem. Tylko dzis przy zwisach i podciaganiu
Zmieniony przez - mietek123 w dniu 2020-11-09 22:30:12
Jestem po półrocznej przerwie od dzwigania ciezarów. W lipcu miałem operacje wyciecia torbieli przykręgosłupowej. Od sierpnia normalnie mogłem wrócić do sportu. Aktywnie koszykówka, piłka nożna, bieganie, jednak zero treningów stricte siłowych. W wyniku cięcia chirurgicznego, przebicia się przez warstwy do kręgosłupa, zostały uszkodzone nerwy. Wg. lekarza jest to normalne po operacji i okres pełnej regeneracji może trwać nawet do roku. Początkowo czułem te uszkodzone nerwy (uczucie mrowienia, znieczulenia, tak jak u np.dentysty gdy za dzieciaka dawał znieczulenie). Teraz po 5 miesiącach nic nie mrowi, jedynie przy dotyku okolic gdzie została wycięta torbiel, czyli na wysokosci drugiej lewej kostki brzucha licząc od góry. Wychodzi na to, ze wszystko ładnie sie goi, tak jak mówił lekarz, ale jest jedno ale. Wcześniej miałem wyczuwalne wszystkie kostki na brzuchu, teraz w tym miejscu tak jakby nie było jednej kostki, dosłownie między 1 a 3cia kostka jest płaska powierzchnia, jakby zero mięśnia. Nie zwracałem na to uwagi, aż do dziś. Powrót do treningów, lekkie FBW i przy podciąganiu ból w tej okolicy, rwanie. To samo przy podnoszeniu nóg w zwisie. Przy zwykłych brzuszkach zero bólu czy rwania. Pytanie co to znaczy, czy ten miesien jest teraz taki słaby, ze musze go odbudować, a jezeli tak to w jaki sposób? Czy jest to zwykły ból nerwu, cwiczyc dalej i czekac jak samo przejdzie? Lekarz po operacji jasno mówił, ze po sciagnieciu szwow moge normalnie wrocic do sportu, ruchu, ciezarów, a nerwy moga sie regenerowac do roku. Nie wiem co teraz w takiej sytuacji robić. Może ktoś sie zna. Lekarz już raczej mi za wiele nie powie, a umowic sie do niego to tez nie jest tak latwo i szybko.
Pisałem na szybko, mam nadzieje ze zrozumiale :D
Edit: a i oczywiscie przy innych sportach czy ruchu, zadnego bolu czy rwania nie miałem. Tylko dzis przy zwisach i podciaganiu
Zmieniony przez - mietek123 w dniu 2020-11-09 22:30:12
Krzysztof Piekarz
krzykacz
