Bieganie a nogi

Witam. Po mału zaczynam okres redukcyjny (mój pierwszy) i przez ten czas chciałbym zacząć trochę więcej biegać. Problem polega na tym, że zawsze gdy robiłem cardio po treningu, wystarczyło 10/15 minut żeby nogi mi się spompowaly a zwłaszcza zaczynał się ból piszczeli przez co ciężko miałem trochę dłużej pobiegać. Jakieś porady?

Czynników jest kilka
-nieodpowiednie obuwie
– nie dopasowane obciążenia treningowe
– zmiany w budowie stopy lub stawu skokowego
– brak rozciągania/rolowania (rozciąganie dla biegacza
– brak odpowiedniej ilości czasu poświęconej na odpoczynek, regenerację
– dysproporcja w obciążeniu kończyn
Musisz teraz próbować wyeliminować czynił który w Teoim wypadku przekłada się na bóle .Natomiast jeśli ból się utrzymuje i nie można samemu znaleść przyczyny ,warto wtedy wybrać się do fizjoterapeuty, który może pomóc w rozpoznaniu problemu i zastosować dodatkowo fizykoterapie.

Źle obuwie odpada. Trochę butów nazmieniałem i problem pozostał. Zmiany w budowie stopy lub stawu też odpada. Jeszcze te 3/4 lata temu jak trenowałem boks nie było tego problemu. Zostaje brak odpowiedniego rozciągania (faktycznie nogi rozciągam dobrze tylko przed treningiem nóg) lub dysproporcja w obciążeniu kończyn (nie wiem o co chodzi)

Będę próbować a jeśli się nie uda odwiedzę fizjoterapeutę :) dziękuję

poczytaj o shin splints

U mnie to była głównie kwestia przyzwyczajenia. A i jak biegam to absolutnie nie mogę jeść kreatyny. Jak jem kreatynę to od razu przy bieganiu puchnę i bolą mnie piszczele. W sumie to już od dwóch lat kreatyny nie używam właśnie przez problem z bieganiem.