Na wstępie chciałbym powiedzieć, że nie byłem nigdy na bombie, ale chciałbym wkrótce zacząć mój pierwszy cykl, sam test na jakieś 12 tygodni. Jednak nie o tym będzie moje główne pytanie. Zaglądam tu czasami i wiem, że sporo osób ma tu wiedzę z zakresu hormonow. Za jakiekolwiek wskazówki i porady będę wdzięczny. Dodam, że przebywam za granicą i tutaj robiłem wszystkie badania.
Około sierpnia 2019 przypadkiem zauważyłem wydzielinę z lewego sutka przy nacisku, raczej bezbarwna. Na początku diagnoza, że to może od antybiotyku, który dostałem na trądzik 3 tygodnie wcześniej. Odstawiłem i nadal to samo. Więc wpadłem w machine służby zdrowia.
Lekarz, pytania, wywiad, badania.
Wszystko ok oprócz podwyższonej prolaktyny. Wszystkie inne hormony praktycznie stabilny poziom w każdym kolejnym badaniu. Tesc troche ponad połowę normy regualtnie. Zlecone Rezonans przysadki z kontrastem wszystko ok, usg piersi ok - jedynie lekkie gino ale nie ta strona sutek.
Po tych badaniach i różnych wynikach w różnym odstepie czasu ostatnia deska ratunku od endokrynologa - Parlodel 2.5mg dwie tabletki dziennie na 14 dni. Niestety kilka dni po tym "stestowalem" sutka i dalej to samo. Dostałem zalecenia żeby go nie ściskać, nie dotykać itd. ale nie dotykajac bym nie wiedział czy jest jakaś zmiana. Jako tako żadnego powodu od lekarzg takiej sytuacji nie dostałem, ale żadnej diagnozy choroby przynajmniej znanej lekarzom też nie usłyszałem. I na tym się skończyło.
Wyniki prolaktyny były różne. Raz nawet w normie, która jest do 276 mu/L, a raz prawie 700. Zaraz po parlodelu badań nie miałem, ale miesiąc po też już wynik był za wysoki.
Czy na codzień odczuwam jakieś wahania prolaktyny? Ciezko powiedzieć, może się do tego już przyzwyczaiłem ale nie widzę zbytniej zmiany czy mam wynik pod 700 czy w normie. Jeśli ktoś może miewał różne skoki prolaktyny i ma doświadczenia lub jakiekolwiek pomysły będę wdzięczny.
Drugie pytanie bardziej pod dział, jak przy takiej prolaktynie zapatrywać się na cykl? Wiem, że teoretycznie przy tendencji wysokiego estrogenu i prolaktyny przed, w trakcie kuracji zapewne będzie jeszcze wyżej. Od razu coś wrzucić na prolaktyne od początku? Jest jakaś zależność bardzo wysokiej prolaktyny i efektów cyklu oprócz tylko kiepskiego samopoczucia?