Immunosupresyjnosc testosteronu

SwiderSSJ

Estro ponad normę było 2 mc temu, dorzuciłem Ari w tle i jakoś ciągle w granicach dolnej normy.

Ile testosteronu bierzesz?
Dlaczego w dolnej normie trzymasz?

Kasahara

Ja jako natural ciągle chorowałem od dziecka co miesiąc (dosłownie z "zegarkiem w ręki, co 30 dni) przeziębienie ciągłe problemy ze zdrowiem. Od kiedy jestem na SAA nie miałem nawet kataru




Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:32

Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:58

Rewelacja

Redukuje to wolę estro trzymać niżej , druga sprawa że przy wysokim e zawsze mi wyskakują wulkany .

Natomiast w lecznicza funkcje saa ciężko mi uwierzyć , tym bardziej że samego soku się zazwyczaj nie bierze.
Raczej styl życia i wiek bardziej mogły na tym przewazyc niż doktor T.
Chociaż w niektórych przypadkach może pomoc. Ja na pewno na cyklu mam mniej stresu i presji ze strony treningów, bo jest mniej obaw o małe zaniedbania

Ja akurat choruje jak zawsze , raz na jakiś czas. Ostatnio wyleciałem w koszulce do ogródka to trochę przychorowalem. Ale na pewno nie mogę stwierdzić że przechodziłem chorobę w jakimkolwiek stopniu gorzej niż będąc off
Ogólnie jest tylko czapa, bo węchu nie mam od tamtej pory hehe , ale nie będę już tego zwalał na estrogen


Zmieniony przez - SwiderSSJ w dniu 2020-12-26 01:11:34

Kasahara

Ja jako natural ciągle chorowałem od dziecka co miesiąc (dosłownie z "zegarkiem w ręki, co 30 dni) przeziębienie ciągłe problemy ze zdrowiem. Od kiedy jestem na SAA nie miałem nawet kataru




Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:32

Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:58

Też uważam, że podniesiony treść raczej zwiększa odporność organizmu. Nie mam tu na myśli 1,5-2g tygodniowo, ale takie 0,5-0,75g wydaje się spoko dawką. Po sobie mogę napisać, iż przez lekką retencję wódy bardziej jestem odporny na zimno i najważniejsze- nie łapę co chwila wilka w okresie zimowym. Od małego miałem czuły na zimno układ moczowy i wystarczyło, aby zawiało mnie po dupie, aby lać litrami co 30 minut plus furagina. Na teściu nie mam takiego problemu. Poza tym ciągłe super samopoczucie też ma istotny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu i jego w/w odporność...

"Wiedza na temat potencjalnych korzyści i ryzyka, związanych ze stosowaniem u mężczyzn testosteronowej terapii zastępczej (TRT - Testosterone Replacement Therapy), znacznie wzrosła w ostatniej dekadzie. TRT może zwiększać masę mięśniową i zmniejszać masę tłuszczu, chociaż znaczące zmiany dotyczące siły i poprawy funkcji nie zostały udowodnione. Nie wiadomo także, czy korzystny wpływ TRT na stopień mineralizacji kośćca zmniejszy istotnie ryzyko złamań. Poprawa nastroju i libido u pacjentów poddanych tej terapii występuje w indywidualnych przypadkach. Hormonoterapia jest względnie bezpieczna, gdy prowadzona jest nie dłużej niż 3 lata, a takie działania uboczne, jak bezdech nocny i czerwienica, poddają się leczeniu. Problem wpływu stosowania testosteronowej terapii zastępczej na rozwój chorób sercowo--naczyniowych (udar lub zawał mięśnia sercowego) oraz gruczołu krokowego wymaga dalszych wieloośrodkowych badań klinicznych."

Szukanie w suplementacji testosteronem remedium na wszystkie dolegliwości jest z góry skazane na porażkę... również jego demonizowanie nie jest zdrowe. Bo jak wiemy wszystkie skrajności mogą prowadzić do problemów.
Widzę jednak pewne pozytywne aspekty w procesach metabolicznych / regeneracyjnych poprzez które otwiera się nam ścieżka do poprawy wydolności organizmu wykorzystując to w odpowiedni sposób możemy w konsekwencji naszych działań poprawić odporność częściej ćwicząc, lepiej się odżywiając, przełamując pewne swoje bariery wydolnościowe co bez testosteronu mogłoby być nie możliwe....to wszystko wpływa pozytywnie na nasz metabolizm i co ważne również na psychikę.....a jak wiemy często stany chorobowe mają swój zalążek w głowie......

chipotle

Kasahara

Ja jako natural ciągle chorowałem od dziecka co miesiąc (dosłownie z "zegarkiem w ręki, co 30 dni) przeziębienie ciągłe problemy ze zdrowiem. Od kiedy jestem na SAA nie miałem nawet kataru





Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:32

Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:58

Też uważam, że podniesiony treść raczej zwiększa odporność organizmu. Nie mam tu na myśli 1,5-2g tygodniowo, ale takie 0,5-0,75g wydaje się spoko dawką. Po sobie mogę napisać, iż przez lekką retencję wódy bardziej jestem odporny na zimno i najważniejsze- nie łapę co chwila wilka w okresie zimowym. Od małego miałem czuły na zimno układ moczowy i wystarczyło, aby zawiało mnie po dupie, aby lać litrami co 30 minut plus furagina. Na teściu nie mam takiego problemu. Poza tym ciągłe super samopoczucie też ma istotny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu i jego w/w odporność...

Nie lecz się furaginem jest bardzo szkodliwy dla mężczyzn......

Kasahara

Ja jako natural ciągle chorowałem od dziecka co miesiąc (dosłownie z "zegarkiem w ręki, co 30 dni) przeziębienie ciągłe problemy ze zdrowiem. Od kiedy jestem na SAA nie miałem nawet kataru




Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:32

Zmieniony przez - Kasahara w dniu 2020-12-25 23:34:58

U mnie to samo. Koksy mi pomogły

u mnie tez lepiej

Kwestia indywidualna ja nie czuje zebym na tesciu mial lepsza odpornosc.W moim srodowisku kumple albo nie czują zmiany albo zaraz po rozpoczeciu cyklu czesto maja tak jakby ich przeziebienie łapało.

Na poprawienie odporności polecam MORSOWANIE akurat jest sezon...ja już jestem po pierwszych "sesjach"