waskers
Witajcie. Nie jestem pewien czy wybrałem dobry dział, ten wydawał się najbliższy tematowi. Piszę tutaj bo nie mam punktu zaczepienia, ale do rzeczy:
Jakieś 8 lat temu brałem finasteryd na łysienie. Po odstawieniu pojawiły się problemy z libido, erekcją, depresją, uczuciem zimna. Byłem u kilku endokrynologów, robiłem badania. "Męskie hormony" były wtedy blisko dolnej granicy. Byłem wtedy w bardzo złym stanie, nie zdecydowałem się na żadne leczenie. Bałem się, że tym jeszcze bardziej pogorszę sprawę. Lata mijały, trochę się poprawiło (może do 30% dawnego siebie), nauczyłem się z tym żyć. Teraz przyszedł czas żeby coś z tym zrobić.
Od czego zacząć? Polecacie jakiegoś specjalistę? Najlepiej we Wrocławiu. Jakie badania zrobić?
Jestem całkowicie pewien, że wiąże się to z finasterydem. Wyeliminowałem wszystkie inne zmienne i rzeczy typu: stres, dieta, sen, inne choroby, depresja.
Podsumowując szukam sposobu by zrozumieć co jest powodem i poczuć się znów dobrze.
Starałem się to możliwie zwięźle opisać bez przynudzania i opowieści, ale wierzcie, że historia i walka to długa.
Jakieś 8 lat temu brałem finasteryd na łysienie. Po odstawieniu pojawiły się problemy z libido, erekcją, depresją, uczuciem zimna. Byłem u kilku endokrynologów, robiłem badania. "Męskie hormony" były wtedy blisko dolnej granicy. Byłem wtedy w bardzo złym stanie, nie zdecydowałem się na żadne leczenie. Bałem się, że tym jeszcze bardziej pogorszę sprawę. Lata mijały, trochę się poprawiło (może do 30% dawnego siebie), nauczyłem się z tym żyć. Teraz przyszedł czas żeby coś z tym zrobić.
Od czego zacząć? Polecacie jakiegoś specjalistę? Najlepiej we Wrocławiu. Jakie badania zrobić?
Jestem całkowicie pewien, że wiąże się to z finasterydem. Wyeliminowałem wszystkie inne zmienne i rzeczy typu: stres, dieta, sen, inne choroby, depresja.
Podsumowując szukam sposobu by zrozumieć co jest powodem i poczuć się znów dobrze.
Starałem się to możliwie zwięźle opisać bez przynudzania i opowieści, ale wierzcie, że historia i walka to długa.
Krzysztof Piekarz
lodzianin1
F1.08
Organizm zawsze dąży do równowagi i pokonuje drobne problemy sam. Chyba, że problem jest głębszy. Zrobisz jak chcesz ale ja bym szukał przyczyny gdzie indziej. Zafiksujesz się na tym finasetrydzie, a być może masz jakieś inne problemy, których przez to nie wyłapiesz. Zdrówka życzę.
