Jaki wybrać cel treningowy?

Siemanko, wracam po 3 tygodniach mojej masakrycznej redukcji. To co się dzieje z moim ciałem nie jest na pewno normalne,ale od początku. 8.03 wszedłem na redukcję, początkowo trzymałem 2350 kcal. Waga przez tydzień nic, a nic nie ruszyła. Obciąłem 100 kcal czyli było 2250. Tydzień minął, też bez zmian na wadze. Dopiero gdy obciąłem do 2050 poszło 0,5 kg w tydzień. Jestem mega wykończony tą redukcją. Każdego dnia miałem takie coś, że po wstaniu i po tym jak zjadłem śniadanie czułem się dobrze, miałem energię itd. Ale już gdy zbliżała się godzina 15 dostawałem kompletnego zjazdu. Byłem mega senny, drażliwy strasznie(wszystko mnie wkurzało), czułem takie zmęczenie, że ciężko mi było robić cokolwiek oprócz leżenia, do tego jeszcze miałem zawroty głowy. Ale nie opuściłem ani jednego treningu, zarówno siłowego jak i HIIT. Aktualna waga to 71.5 kg. No i mam pytanie czy dalej ciągnąć tą redukcję czy jednak wchodzić już na 0, a z jakiś czas na surplus?Zaczynam się trochę dziwnie czuć w swoim ciele, bo ręce mam bardzo wychudzone i wyglądają jakby je było można połamać jak patyk. Przypominam, że gdy zacząłem tą redukcję to byłem na ogromnym deficycie, potrafiłem przejadać tylko 1400 kcal, co na pewno miało wpływ na spore spalenie mięśni. Aktualna fota:

Wstaw zdjęcia: przód, bok, tył i podaj jak zmieniły się obwody.

Niestety ale źle podchodzisz do kształtowania sylwetki. Po pierwsze masa ciała nie jest wyznacznikiem efektów. Nie świadczy ona o efektach kształtowania sylwetki i nie należy jej brać pod uwagę w kwestii korygowania ilości kalorii w diecie. Miarą efektów są obwody ciała mierzone co jeden, dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane. Takie odejmowanie kalorii bez specjalnego sensu doprowadzić może jedynie do tego, co sam zaobserwowałeś. Niestety należy podejść do tego z głową. Ponownie zerowy bilans energetyczny przez minimum 2 tygodnie. Następnie lekki minus i żadnego zmniejszania. Dłuższy czas obserwacja obwodów. Czas i cierpliwość.

Tak zrobię, dzięki za ponowna pomoc.