I mam pytanie odnośnie ochroniarzy jak często się zdarzało wam pracować z osobami niebezpiecznymi np. psycholami lub bandytami.Pytam bo jak mi się uda dostać na bramkę to chciałbym pracować w normalnym towarzystwie żeby nie mieć problemów.
...
Napisał(a)
Bo słyszałem,że to nie jest dobry pomysł bo nie przyjmuja ludzi z ulicy.
I mam pytanie odnośnie ochroniarzy jak często się zdarzało wam pracować z osobami niebezpiecznymi np. psycholami lub bandytami.Pytam bo jak mi się uda dostać na bramkę to chciałbym pracować w normalnym towarzystwie żeby nie mieć problemów.
I mam pytanie odnośnie ochroniarzy jak często się zdarzało wam pracować z osobami niebezpiecznymi np. psycholami lub bandytami.Pytam bo jak mi się uda dostać na bramkę to chciałbym pracować w normalnym towarzystwie żeby nie mieć problemów.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
kiedyś było tak że "ludzie znają ludzi"
ktoś był czyimś kolegą ktoś z kimś trenował itd. czasy się też zmieniły od kiedy ja miałem zaszczyt zapewniać bezpieczeństwo w "klubach muzycznych"
pojęcie bramki trochę się zmieniło , można powiedzieć że jest oficjalna i tradycyjna bywa że w klubach są wynajęte firmy które zapewniają bezpieczeństwo a bywa że jest po staremu , chłopaki też często są w tz. "obiegu" tu pracował tego zna z tym stał tu i tu ... wiecie rozumiecie
raczej nie spotkałem się z czymś takim że ktoś przyszedł powiedział
"dzień dobry chciałbym stać na bramce moje kwalifikacje 48 w bicepsie"
"a to zapraszamy"
"a przy okazji jak się już kumplujemy to macie może jakieś sterydiany czy coś albo marihuanine ?"
co do pytania o niebezpiecznych ludzi ... no zdarzało się bo to specyficzna praca i specyficzni ludzie ją wykonywali raczej tacy nie nadający się do fabryki czy do biura
jakieś uczciwe wałeczki , jakieś odsiadeczki
z tym że ja jakoś nie miałem zacięcia żeby kontynuować tą ścieżkę rozwoju zawodowego , jak tylko nadarzyła się okazja to podziękowałem , w sumie cały czas w ochrona ale już inny obszar tego zaszczytnego fachu
chociaż niektórzy odnaleźli się w tym zajęciu i się w tym realizują robota skrojona idealnie dla nich
ktoś był czyimś kolegą ktoś z kimś trenował itd. czasy się też zmieniły od kiedy ja miałem zaszczyt zapewniać bezpieczeństwo w "klubach muzycznych"
pojęcie bramki trochę się zmieniło , można powiedzieć że jest oficjalna i tradycyjna bywa że w klubach są wynajęte firmy które zapewniają bezpieczeństwo a bywa że jest po staremu , chłopaki też często są w tz. "obiegu" tu pracował tego zna z tym stał tu i tu ... wiecie rozumiecie
raczej nie spotkałem się z czymś takim że ktoś przyszedł powiedział
"dzień dobry chciałbym stać na bramce moje kwalifikacje 48 w bicepsie"
"a to zapraszamy"
"a przy okazji jak się już kumplujemy to macie może jakieś sterydiany czy coś albo marihuanine ?"
co do pytania o niebezpiecznych ludzi ... no zdarzało się bo to specyficzna praca i specyficzni ludzie ją wykonywali raczej tacy nie nadający się do fabryki czy do biura
jakieś uczciwe wałeczki , jakieś odsiadeczki
z tym że ja jakoś nie miałem zacięcia żeby kontynuować tą ścieżkę rozwoju zawodowego , jak tylko nadarzyła się okazja to podziękowałem , w sumie cały czas w ochrona ale już inny obszar tego zaszczytnego fachu
chociaż niektórzy odnaleźli się w tym zajęciu i się w tym realizują robota skrojona idealnie dla nich
2
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
...
Napisał(a)
Chciałem jeszcze zapytać czy jest jakiś nawet niewielki procent nadziei,że szef lokalu by mnie przyjął czy całkowicie dać sobie spokój bo napisałeś,że raczej się nie spotkałeś z czymś takim ale też chyba nie wykluczyłeś,że to jest wogóle niemożliwe.Może się myle>
...
Napisał(a)
I jeszcze mam jedno pytanie czy na bramkach stoją też policjanci albo wojskowi?
...
Napisał(a)
1.
szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia
jednak kto nie ryzykuje szampana nie pije , spróbować zawsze możesz
ja bym jednak sukcesów nie wróżył
2.
ja się nie spotkałem , ale wiem że się trafiają ... raczej nieoficjalnie z wiadomych względów
szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia
jednak kto nie ryzykuje szampana nie pije , spróbować zawsze możesz
ja bym jednak sukcesów nie wróżył
2.
ja się nie spotkałem , ale wiem że się trafiają ... raczej nieoficjalnie z wiadomych względów
bywa że ludzie potykają się na drodze życia ... Ja potrafię potknąć się w drodze do kibla ... ehhh życie
...
Napisał(a)
Słuchajcie bo ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz jak wygląda sytuacja gdy na bramce pracuje kryminalista z policjantem i muszą że sobą współpracować.Czy można się spodziewa,że będą się dogadywać czy raczej będą trzymać siebie nawzajem na dystans???
Polecane artykuły