Pacjent- 35 lat, 110 kg wagi, 190 cm wzrostu.
Dostałem na meila promocyjąn ofertę badań krwi, a że ceny fajne były, to uzupełniłem podstawowe badania, które robię co rok o badania m .in tarczycy. A że mimo prostej diety (jeść miej, częściej) i regularnych ćwiczeń, zamiast schudnąć, to w ciągu miesiąca przytyłem o ponad 5 kg.
Morfologia wyszła w normie.
OB w normie
Mocznik, azot mocznika w normie.
Kreatynina w normie
eGFR >90 ml/min/1,73m2, chyba w normie
Kwas moczowy w normie
Glukoza w normie
Cholesterol HDL 30 mg/dl, gdzie norma to 40 (rok temu miałem 38, dwa lata temu 40)
Cholesterol nie-HDL 101,00 mg/dl (rok temu 104, dwa lata temu 89)
Trójglicerydy 184 mg/dl (rok temu 130, dwa lata temu 108)
ALT (górna granica), GGTP - w normie
Sód i potas w normie
Żelazo 264 µg/dl, gdzie limity to 59 - 158
CRP w normie
TSH (niestety tylko takie badanie zrobiłem) wynik 14,96 µIU/ml, gdzie limity to 0.27 - 4.2)
Trochę poczytałem i pewne objawy niedoczynności tarczycy się zgadzają: nagłe zmęczenie, problemy z koncentracja, sucha skóra na łokciach.
Pytanie zasadnicze- na siłę jak najszybciej próbować dostać się do lekarza, czy przekroczenie norm jest raczej "akceptowalne"