Zniszczona kondycja

Cześć. Od 10 lat nie miałem praktycznie kontaktu ze sportem. Mam 29 lat, waga 82 kilo. Pozbyłem się toksycznej pracy biurowej, która nie pozwalała żyć bez stresu, brak mowy o normalnym śnie i normalnym jedzeniu. Od kilku tygodni "uspokajam" się i chciałem wziąć się za swoją formę fizyczną. I totalnie mam zblokowany organizm. Każde podejście do biegania kończy się wręcz kłuciem w serduchu i ciężkim oddechem - sam pieszy powrót do domu stał się wyzwaniem. Podobnie na basenie. Jakieś półciężkie prace remontowe kończą się dwudniowymi zakwasami, a ja sam budząc się następnego dnia zaczynam od pomiaru temperatury, bo czuję po sobie, jakbym miał ją podniesioną (wnioskuję, że to z przemęczenia).

Zastanawiam się czy istnieją treningi, od których można zacząć. Wypatrywałem sobie na YT jakiekolwiek ruchowe ćwiczenia, ale nawet te określane jako lekkie budowały mi zadyszkę w kilka chwil. Zacząłem się po prostu zastanawiać czy to mój organizm się nie zblokował w jakiś sposób.

I nie wiem co zrobić - moja determinacja gaśnie gdy po prostych treningach zdycham przynajmniej dwa dni. I to też mi siada na psychice. Pomyślałem o jakichś suplementach, które pomogą dotlenić mięśnie lub przygotują organizm przed treningiem, albo pomogą mu pracować po treningu - ostatni raz na siłowni byłem z 10 lat temu, wtedy chodziłem regularnie - kondychę miałem wzorową. Co mogę zrobić, żeby w ogóle móc wrócić do jakichkolwiek czynności sportowych? Z góry serdecznie dziękuję za pomoc.

Zacznijmy od podstawowego pytania, które powinien zawsze zadać sobie każdy, który wraca do aktywności fizycznej po kilku latach.

Mianowicie czego mogę wymagać od mojego ciała po tak długiej przerwie od ćwiczeń? Co robiłem na co dzień? Czy jakkolwiek byłem aktywny fizycznie?

Nasze ciało pozwoli nam na tyle na ile jest w stanie podołać. Jak przez 10 lat nie miałeś żadnej aktywności fizycznej, miałeś siedzącą pracę, dużo stresu to nie licz na to, że będziesz mógł tak z marszu pozwolić sobie na cokolwiek poza marszem i do tej aktywności musisz wracać w sposób przemyślany i spokojny.

Przede wszystkim zacznij od uporządkowania swojego odżywiania. To podstawa. Staraj się aby to co jesz było mało przetworzone, jedz więcej warzyw i owoców po prostu zdrowo się odżywiaj w takim ogólnym rozumieniu.

Po drugie zacznij stopniowo. Jeśli nie jesteś gotowy na bieganie to zacznij od marszów. Szybszego chodzenia, podbiegania, czy najpierw idź, a np na dystansie 100m podbiegaj truchtem. Stopniowo wchodź na obroty.

Te dolegliwości, które masz mogą świadczyć o tym, że kondycja leży i kwiczy i za szybko chcesz wskoczyć na obroty, daj sobie czas.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-03-15 17:55:06

Nie zaczynaj od suplementów tylko od ogarnięcia odzywiania bo to jest najlepsze paliwo , jak ogarniesz odzywianie to organizm zacznie całkiem inaczej funkcjonować , aktywność zwiększaj stopniowo i powoli a będzie dobrze .
Ważne aby sie nie poddać tylko małymi krokami zacząc się naprawiać , jeśli masz aż taki problem to zacznij od totalnych podstaw jak szybsze spacery a w domu jakieś przysiady, pajacyki ,skłony tułowia ,wymachy ramion itp

To, że cię tak kłuje w serduchu, może być też związane z covidem. Trenując regularnie mniej lub więcej w tygodniu 1-3 razy, razem z dietą sam po lekkim przechodzeniu tej choroby, na siłowni czułem po prostu zadyszkę i palenie w mięśniach, ale takie chorobowe bardziej. Do tego zapalenie mięśnia sercowego może mieć w tym jakiś swój wkład. Czasami jest lepiej, czasami gorzej, ale chciałem ci zwrócić uwagę na ten aspekt :)


Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2021-03-15 12:49:46