Otoz mam pewnien problem, jak to poczatkujacy :)
Cwicze juz troszke, na poczatku rok na silowni, pozniej rok przerwy i znowu jakies pol roku ale juz bardziej intensywniej, ale za to w domu i z troszke lepsza dieta, bardziej obfita w bialko...ale mam problemik z sila..
Otoz przypusmy ze dochodzi do wyciskania sztangi (waze 80kg, biceps 34, klatka 94) i nie moge wycisnac przez ten caly okres wiecej niz 40-45kg. Wszyscy kumple sie dziwia, nawet slabiej zbudowani ode mnie moga podnosic bez problemu 50-60kg. Tak samo z pompkami, moge zrobic tylko z 2 a na drazku tez moge podciagnac sie ledwo 2 razy...Co moze byc tego przyczyna?
Dam taki przyklad, kolega bierze mnie na reke w sekunde, inni zreszta tez, ale przypuscmy gdy sie ze soba przepychamy obejmujac sie w barkach z reguly to ja mam wiecej sily od nich...Z czego to moze wynikac? Dodam tez ze mam bardzo slaby kregoslup i zbytnio nie moge niczego ciezkiego dzwigac bo od razu strzelaja mi korzonki, zadnej dziewczyny tez na rece nie moge podniesc bo od razu trzesa mi sie rece i opadam z sil :)
Czy potrzebowalbym jakas odzywke na sile?
Dziekuje :) :)