„Dzień chleba”

Hej. Mam szybkie pytanko. Czasami kilka razy w ciągu tygodnia robię sobie „dzień chleba” czyli po prostu jem głównie chleb i bułki a ponieważ zapotrzebowanie mam spore mogę sobie pozwolić na ok.500g pieczywa staram się w tych dniach zjeść sporo warzyw i owoców a w pozostałe dni jem inne różnorodne zdrowe źródła węglowodanów. Tak się zastanawiam czy taka ilość pieczywa ma jakieś skutki uboczne ? Spożywam graham i żyto (zarówno bułki jak i chleb) i staram się wybierać te z krótkim składem. Mieszcząc się w makro mogę pozwalać sobie na takie dni czy może odbić się to źle ja zdrowiu/sylwetce ?

Cześć!

Piszesz o dostarczaniu kalorii głównie z pieczywa, które jest głównie źródłem węglowodanów, a co z tłuszczami czy białkami. Myślę, że spożywanie węglowodanów, głównie z pieczywa nie zawsze może mieć dobre skutki. Nie chodzi mi o gluten, lecz o mykotoksyny, które mogą być w zbożu, z którego produkowany jest chleb. Jeżeli masz ochotę na spożywanie pieczywa, to lepszym rozwiązaniem byłoby spożywanie go w jednym lub dwóch posiłkach w ciągu dnia niż, korzystać z nich jeden cały dzień, gdy w inne dni również z nich korzystasz.