IIFYM - dobre rozwiązanie?

Witam, moją pierwszą redukcję przeprowadzałem bardzo rygorystycznie. Przez to np. bałem się przekroczyć kcal o 50, trzymałem się makro sztywnie i bałem się zjeść cukru w formie np. ciasta itp. Teraz udało mi się z tego "wyjść" i redukcję prowadzę dosyć luźno. Tzn dietę trzymam zdrową w 70-80%(same zdrowe produkty) a te 20-30% to jest np. kilka plastrów sklepowej wędliny do jajecznicy, sklepowa surówka do obiadu, czasem się zdarzy, że raz na 2tyg wjedzie 1 kawałek ciasta. Czy takie podejście jest właściwe?


Zmieniony przez - kerpson w dniu 2021-04-19 15:23:54

Tak, takie podejście jest właściwe, o ile te dodatki są policzone i wliczone w bilans.

Tak wszystko jest wliczone. Tylko ostatnio po 2tyg zdarzyło mi się zjeść kawałek ciasta domowego(ale też w tym dniu zrobiłem ok 30km na rowerze)

Tak jak wyżej ,wszystko ok

kerpson

Tak wszystko jest wliczone. Tylko ostatnio po 2tyg zdarzyło mi się zjeść kawałek ciasta domowego(ale też w tym dniu zrobiłem ok 30km na rowerze)

Jak zrobiłeś 30km na rowerze, zjadłeś ciasto i nie miało to ze sobą związku, to okej.
Ale jak zrobiłeś 30km na rowerze, bo zjadłeś ciasto, to już nie jest okej.

Była to opcja 1,nie miało związku

Czy właściwe, to już zależy od Ciebie. Jeżeli takiej podejście sprawia Tobie większą przyjemność, to tak też będzie. Mi np. nie, ponieważ bardzo lubię to co jadam na w swojej diecie. Nie czuję potrzeby uzupełniania kalorii z gorszych pod względem jakości produktów.

Jeżeli będziesz trzymał się założonej ilości spożywanych kalorii i te 20 procent dostarczał z produktów przetworzonych, to nie będzie to miało specjalnego wpływu na kształtowanie sylwetki. Szczególnie w sytuacji, gdy jesteś osobą zdrową.

https://potreningu.pl/artykuly/zdrowie/efekty-jakie-daje-dieta-iifym-w-dlugofalowej-pracy-nad-sylwetka-5153


Zmieniony przez - domer w dniu 2021-04-19 18:44:42

Możesz tak robić , chyba ze jesteś w fazie przygotowań do zawodów to już nie bardzo

jest to najlepsze podejście, bo łatwiej utrzymać się w ryzach, przy zbyt restrykcyjnej diecie i nie do końca silnej woli, po jakimś czasie odmawiania sobie można rzucić się na niezdrowe jedzenie i napchać pod korek, a to na pewno nie jest zdrowe