Hej, kończę właśnie masę i jak co lato zaczynam sezon biegowy. Będę przygotowywał się pod przebicie 1:50 na połmaraton. 3 treningi biegowe w tygodniu (interwały, podbiegi, długie biegi etc). Pozostałe 3 treningi chce zrobić typowo pod utrzymanie masy mięśniowej. Kaloryka będzie oscylowała w okolicy zera kalorycznego.
Będzie to wyglądało mniej więcej tak
Pon Siłownia
Wt Bieg
Śr Siłownia
Czw Bieg
Pt Siłownia
Sb Bieg
Ndz wolne
I teraz co do planu. Teraz robiłem push/pull/legs 4x tyg i było spoko. Teraz zastanawiam się jak to rozpisać na te 3 dni
Push
Pull
Legs (wszystko 1x tyg)
Czy może
Push/Pull (po połowie)
Push/Pull (po połowie)
Nogi
Doświadczenie z poprzednego roku pokazało mi, że FBW się nie sprawdzi. Nogi za mocno dostają po dupie podczas biegania i robienie ich kilka razy w tygodniu totalnie sie nie sprawdza, wiec chce zrobic jedna porzadna sesje.
Tylko co z tym pushem i pullem. Robic po 1x w tygodniu czy 2x ale po połowie?
Pierwszy miesiąc będe na szybkim minicucie, potem wjezdzam na zero