50 g wódki po przebudzeniu

W dni treningowe kiedy rano mam siłownię, po przebudzeniu cierpię katusze psychiczne, jestem potwornie rozdrażniony, rozpamiętuję nieprzyjemne sytuacje życiowe. W dni nietreningowe też ale mniej. Niemałe znaczenie ma tu to, że nienawidzę treningu nóg który mnie czeka. Ulgę przynosi mi tylko wypicie 50 g wódki po czym do treningu pozostaje jeszcze ponad 1,5 godziny. Nie jestem alkoholikiem, ja w ogóle poza tym alkoholu nie piję. Czy taka ilość alkoholu czyli czystego ok. 20-25 gramów dziennie wpływa niekorzystni na późniejszy trening, na poziom testosteronu, na cokolwiek innego? Nic innego mi nie pomaga, próbowałem nawet olej CBD oraz konopie (bez THC) waporyzować, zmiana pory jak i specyfiki treningu nie wchodzi w grę, jest dobra.

Cześć!

Nie jest to dobre rozwiązanie dla zdrowia ani dla formy by pić codziennie 50g wódki z rana. Jeżeli problemem jest rozdrażnienie lub brak pogodzenia się z przeszłością to zalecam udanie się do specjalisty. Samoleczenie się alkoholem nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Możesz spróbować skorzystać z adaptogenów, które mają działanie kojące na układ nerwowy. Dodatkowo zachęcam do medytacji, sam korzystam i pozwala mi spokojniej funkcjonować. Medytacja wraz z adaptogenami wprowadza spokój i opanowanie do codzienności oraz pozwala łatwiej uporać się z problemami.

Nie brzmi to za dobrze,z rana to tylko klin;)