Mike Roach/Zuffa LLC
Anthony Smith nie zamierza ustąpić w kwestii kolejnej walki. Twierdzi, że rewanż z Aleksandarem Rakicem to "nic osobistego" i chodzi o ranking
Anthony Smith uważa, że w tej chwili jedyną logiczną walką dla niego w wadze półciężkiej po
UFC Fight Night 192 jest rewanż z
Aleksandarem Rakiciem. Smith nie chce już zadowalać innych, tym razem chce zrobić coś dla siebie.
Anthony Smith (35-16 MMA, 11-6 UFC) odniósł w sobotę trzecie zwycięstwo z rzędu w walce z niżej notowanym przeciwnikiem, poddając
Ryana Spanna (19-7 MMA, 5-2 UFC) w pierwszej rundzie ich pojedynku wieczoru w UFC Apex w Las Vegas.
Wychodząc do walki, Smith dał jasno do zrozumienia, że chce rewanżu z Aleksandarem Rakicem (14-2 MMA, 6-1 UFC) za porażkę przez jednogłośną decyzję na UFC Fight Night 175 w sierpniu 2020 roku. Potwierdził to podczas wywiadu w Oktagonie i wydawało się, że wszystko zostało ustalone na poczekaniu, bo Rakic natychmiast odpowiedział, że jest gotowy na walkę w grudniu.
Smith powiedział, że nie chciałby niczego więcej niż tego, żeby doszło do tego pojedynku, ale nie dlatego, że ma jakiś problem z Rakicem po przegranej walce.
Anthony Smith"To jest to, czego chciałem", powiedział Smith na konferencji prasowej po UFC Fight Night 192. "To jest to, o co prosiłem. To jest walka, o której mówiłem. To nie jest nic osobistego. Ja i Rakic nie mieliśmy między sobą nic poza pozytywną wymianą zdań zarówno przed jak i po walce. To jest czysta rywalizacja. Chcę zająć jego miejsce. On zabrał moje miejsce i ja chcę je odzyskać."
Oprócz utraty miejsca w rankingu na rzecz Rakica, "Lionheart" powiedział, że wciąż dręczy go to, co ta przegrana oznaczała. Powiedział, że znalazł się w "ciemnym miejscu" po brutalnej porażce przez TKO z Gloverem Teixeirą w maju 2020 roku i mentalnie nie był gotowy podczas swojego obozu treningowego i do samej walki z Rakicem.
Wydaje się, że od tamtej pory zmienił się na lepsze, zwyciężając przez nokaut w pierwszej rundzie nad Spannem, Jimmym Crute'em i Devinem Clarkiem. Smith nie tylko chce pokazać, że jest teraz lepszą wersją siebie, ale powiedział, że jest to walka, która zrobi dla niego najwięcej, jeśli chodzi o wspinanie się w rankingu 205 funtów w drodze do drugiego pojedynku o pas UFC.
Anthony Smith"Z całym szacunkiem – myślę, że walka z Dominickiem Reyesem jest łatwiejsza niż Rakicem, ale to nie przybliża mnie do tytułu. Potrzebuję tego, co przybliży mnie do walki o tytuł. Mógłbym czekać na przegranego w walce o tytuł, ale nie chcę czekać. Myślę, że dla mnie stylistycznie – nie mówię, że dla wszystkich – ale dla mnie Rakic jest prawdopodobnie najtrudniejszym przeciwnikiem z tych (czołowych) pięciu facetów."
Chociaż występ Smitha przeciwko Spannowi dał mu bonus "Performance of the Night", nie był on zbyt zadowolony ze swojego występu. Czuł, że walka była "chaotyczna i dzika" i mimo, że ma na koncie wiele walk wygranych przez skończenie, wolałby odnieść zwycięstwo w bardziej czystszy sposób.
Mimo to, podniósł rękę w geście zwycięstwa w walce ze Spannem, który jest postrzegany jako obiecujący zawodnik w wadze półciężkiej. Smith powiedział, że nie sądzi, aby otrzymał wystarczające uznanie w tym pojedynku, ale w tym momencie przestał przykładać wagę do krytyki i chce zadowolić tylko siebie.
Anthony Smith"Co mam do zrobienia? Kogo muszę pokonać? Pokonałem starszych facetów, a ludzie mówili, że są za starzy. Teraz pokonuję młodych, a wszyscy mówią, że nie są wystarczająco wysoko w rankingu. Co do cholery chcesz, żebym zrobił? Już mnie to nie obchodzi. Robię to co muszę robić i walczę z facetami przede mną."