Moja dieta rozpisana przez dietetyka
klinicznego ma około 2200 kcal i proporcje 125/220/85 B/W/T. Jest dostosowana dla osób z insulinoodpornością.
Jeśli chodzi o trening to w zeszłym roku od lipca do grudnia (czyli kiedy się dało podczas pandemii) trenowałem fbw na maszynach. Było mocno improwizowany ale wyglądał mniej więcej tak:
Wszystkie ćwiczenia 3x8 powtórzeń:
- pompki na poręczach
- wyciskanie na maszynie
- rozpiętki na maszynie
- podciąganie na drążku z przeciwwagą
- łączenie kolan w siadzie
- wypychanie kolan w siadzie
- uginanie ramion z hantlami stojąc
- ściąganie drążka z wyciągu górnego
- prostowanie ramion na wyciągu
Do tego jakieś 20 minut orbitreka.
Ważylem wtedy jakieś 94kg i jadłem 2000 kcal przy około 140g białka. Przez te pół roku nie schudłem ani pół kilo. W styczniu zrobiłem badania i okazało się że mam insulinoodporność. Poszedłem do dietetyka i od tamtej pory schudłem do około 86kg (sama dieta - siłownie dopiero otwarto). Niestety w ostatnim miesiącu straciłem po tyle samo mięśni co tłuszczu (po około 1.5 kg) więc chciałbym wrócić do treningu żeby mój organizm nie pozbywał się mięśni.
Jeśli chodzi o aktywność w ciągu dnia to pracuję przy biurku. Popołudniu jak jest pogoda to jakiś spacer. Około 2 razy w miesiącu trekking.
Jeśli chodzi o poziom tkanki tłuszczowej to zszedłem z około 26 do 20.1%. Idealnie chciałbym zejść do około 12% zanim przejdę na masę.
Chciałbym prosić Was o pomoc. Największą trudnością jest dla mnie wymyślenie jakiegoś ćwiczenia na nogi które będę mógł wykonywać przy moich kolanach - przysiad i martwy niestety odpadają. Wykroki również.
Dzięki za wszystkie porady :)
Tomek.