Redukcja - brak efektów w końcówce

Hej , właśnie kończę okres redukcyjny (redukcja od 2,5 miesiąca) zostało jakieś 2kg max 3. I problem polega na tym , że złapałem zastój. Wyglądało to mniej więcej tak , że dokładałem cardio do 40 min , a później dopiero zacząłem ucinać kalorie. Cardio robię na orbitreku. I teraz o co chodzi. Nawet jak utnę kolejne kalorie jem (2300) to ta waga i tak nie drgnie w dół nawet jak dodam kolejne minuty cardio to również jest klapa. No i stwierdziłem , że może mój orgaznim przyzwyczaił się do tego cardio , bo zdarzyło mi się coś takiego , że ze znajomymi poszliśmy na parkiet (ja wcześniej zrobiłem normalnie swoje cardio + siłowy) i waga ruszyła w dół. Zdarzyło się to dwa razy. Tak samo (teraz troszkę może to śmieszne będzie ale trudno xd) klasycznie cardio + siłowy + dieta 2300kcal , ale potem , że tak powiem uprawiałem miłość ze swoja partnertka i waga znowu w dół. Mam nadzieje , że zrozumiecie o co mi chodzi. Gdy dodam do tego inną aktywność dość intensywną w ciągu dnia to ta waga spada. Ale przecież nie będę chodził na imprezy , żeby zrzucic kilogramy. I może powinienem zwiększyć intensywność na orbitreku ? Szczerze nie wiem jak sie do tego zabrać. Oczywiście wiem , że wyniki nie mierzy się wagą tylko centymetrem, tak wiem o tym i sprawdzam swoje obwody na bieżąco. Trochę czuję już lekka irytację.

mozesz pomyslec o wdrozeniu treningow bardziej interwalowych lub mieszanych. a najlepiej to zrob przerwe od redukcji i wejdz na zero kaloryczne na pewien okres czasu.

Robiłem przerwę nic to nie dało. Mieszanych czyli połączyć interwały z cardio ?

Ciągle nawiązujesz do masy ciała, a tak naprawdę nie jest ona wyznacznikiem efektów. Nie należy patrzeć na nią pod kątem zmiany sylwetki i ewentualnego korygowania ilości spożywanych kalorii w diecie, czy aktywności fizycznej. Sugeruję skupić się na obwodach ciała, mierzonych co jeden, dwa tygodnie i zapisywanych. Poza tym, raz w miesiącu zdjęcia sylwetki (przód, bok i tył). Ważne żeby były w tej samej pozie, odległości, bieliźnie i świetle. Wtedy dopiero będziesz wiedział czy rzeczywiście jest zastój.

No pisałem właśnie , że tak robiłem i tak jest zastój dlatego ten post się pojawia.

Wklej więc jak zmieniały się pomiary obwodów ciała w perspektywie, przez cały okres trwania redukcji tkanki tłuszczowej. Zobaczymy jak to wyglądało.

Poza tym, warto pamiętać o tym, że 10 tygodni to już rzeczywiście sama końcówka redukcji. Być może warto wejść na zerowy bilans kaloryczny i wprowadzić strategiczne roztrenowanie, oraz diet break.

https://potreningu.pl/artykuly/trening/roztrenowanie-strategiczne-regeneracja---trening-i-odzywianie-w-tym-okresie-595

Możesz pomyśleć również i innych formach aktywności fizycznej: hiit, tabata, kompleksy sztangowe.

Daj zdjecia porównawcze do oceny bo może ty nie potrafisz obiektywnie ocenic progresu lub moze zbyt dużo oczekujesz od siebie . Ponadto 2.5 miesiaca redukcji to nie jest jakiś długi okres żeby oczekiwać kolosalnych zmian a inna sprawa to taka że waga nie jest zadnym wyznacznikiem bo tzreba skupiać się też na obwodach i lustrze .