13 listopada - UFC Fight Night 197: Max Holloway vs Yair Rodriguez

Chris Unger/Zuffa LLC

Max Holloway pokonał Yaira Rodrigueza w świetnej pięciorundowej walce na UFC Fight Night 197

Max Holloway po raz kolejny udowodnił, że potrafi doskonale radzić sobie w pojedynkach o wysokim tempie i z dużą częstotliwością zadawanych ciosów. Z kolej Yair Rodriguez wypadł rewelacyjnie jak na zawodnika wracającego po dwóch latach przerwy.

Walka na UFC Fight Night 197 pomiędzy Maxem Hollowayem (23-6 MMA, 19-6 UFC) a Yairem Rodriguezem dostarczyła niesamowitych wrażeń na przestrzeni pięciu intensywnych rund. Na papierze ta walka była starciem stylów stójkowych najwyższych lotów i pojedynkiem wysokiego ryzyka skończenia przed czasem, ponieważ Holloway zazwyczaj narzuca wysokie tempo swoim przeciwnikom, którzy często nie są w stanie go utrzymać. Tymczasem Yair Rodriguez (13-3 MMA, 8-2 UFC) dał radę i dotrzymał kroku Hawajczykowi przez pełne pięć rund.

Po 25 minutach intensywnej akcji, Holloway wyszedł z walki z podniesioną ręką, wygrywając przez jednogłośną decyzję w świetnym starciu.

Walka w wadze piórkowej była głównym pojedynkiem gali UFC Fight Night 197, która odbyła się w UFC Apex w Las Vegas.

Holloway rozpoczął walkę w typowy dla siebie sposób, czyli powoli podążając za przeciwnikiem i szukając okazji. Rodriguez szybko odpowiadał potężnymi kopnięciami z różnych kątów. Wkrótce nastąpiła ostra wymiana ciosów na środku klatki, gdzie obaj zawodnicy czysto wyprowadzali ciosy.

Rodriguez wyprowadzał kombinacje i mocne kopnięcia na nogę, a Holloway odpowiadał ciosami, mimo że otrzymał kilka mocnych razów.
https://twitter.com/UFCEurope/status/1459660364929458187?s=20

Wściekłe wymiany trwały nadal w drugiej rundzie. Holloway wciąż forsował tempo walki, a Rodriguez szukał kontr. W połowie rundy Rodriguez zaczął wyprowadzać kopnięcia, próbując zmienić przebieg walki. Holloway nadal naciskał, zadając solidne ciosy, ale nadział się na cios łokciem bitym z dołu, który jakimś cudem przyjął bez większych konsekwencji.

Holloway kontynuował wywieranie presji w trzeciej odsłonie, znajdując miejsce na piękne latające kolano na korpus na początku rundy. Chwilę później Rodriguez potknął się po próbie kopnięcia, co doprowadziło do próby poddania go przez Hollowaya duszeniem trójkątnym.

Uszkodzenia na twarzy Rodrigueza były widoczne w czwartej rundzie, kiedy to pod prawym okiem pojawił się opuchnięty siniak, a pod lewym rozcięcie. Holloway podjął próbę gilotyny w stójce we wczesnej fazie rundy, co doprowadziło do sprowadzenia walki do parteru, gdzie były mistrz znalazł się na górze. Holloway starał się jak mógł, aby utrzymać tę pozycję, starając się zadawać ciosy, ale Rodriguez zdołał podnieść walkę do stójki.

Na początku ostatniej rundy fighterzy objęli się, a po chwili nastąpiła ostra wymiana ciosów. Rodriguez próbował kilku efektownych technik, ale Holloway zdołał przed nimi uciec, by uniknąć obrażeń. Presja Hollowaya dyktowała przebieg rundy i ostatecznie sędziowie musieli zdecydować o wyniku pojedynku. Oficjalna punktacja była na korzyść Hollowaya.
https://twitter.com/UFCEurope/status/1459667385703665665?s=20

Max Holloway pokonał Yaira Rodrigueza przez jednogłośną decyzję (49-46, 48-47, 48-47)

Max Holloway po niesamowitej walce z Calvinem Kattarem na UFC on ABC 1 odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. Były mistrz wagi piórkowej ma wiele opcji na kolejne starcie i wciąż liczy się w grze o tytuł. Sobotnie zwycięstwo nad Rodriguezem w walce wieczoru może dać mu trzecią walkę z obecnym mistrzem Alexandrem Volkanovskim.

Yair Rodriguez, który powrócił po ponad dwuletniej nieobecności w klatce, stanął do walki z byłym mistrzem jako underdog, ale mimo przegranej wyglądał niesamowicie. Rodriguez, który ma w każdej walce świetne momenty, zawsze jest w stanie zrobić coś spektakularnego, jak na przykład znokautować łokciem w ostatniej sekundzie Chan Sung Junga. Tym razem jednak do takiego momentu nie doszło.








https://twitter.com/UFCEurope/status/1459677321435271172?s=20 

Chris Unger/Zuffa LLC

Marcos Rogerio de Lima ekspresowo rozbił w pył Bena Rothwella na UFC Fight Night 197

Marcos Rogerio de Lima potrzebował jednej okazji, by skończyć Bena Rothwella w co-main evencie gali UFC Fight Night 197.

W zasadzie już w pierwszej wymianie ciosów, de Lima (19-7-1 MMA, 8-5 UFC) zasypał mocnymi uderzeniami Rothwella (39-14 MMA, 9-8 UFC), który zamroczony cofnął się pod siatkę. Brazylijczyk nie przestawał zadawać ciosów, co zmusiło sędziego Herba Deana do przerwania walki w 32 sekundzie.

Marcos Rogerio de Lima pokonał Bena Rothwella przez TKO (uderzenia) – runda 1, 0:32
https://twitter.com/mmaskovv/status/1459652981738160135?s=20

De Lima nie tylko zanotował najbardziej znaczącą wygraną w karierze, ale też odniósł kolejne po sobie zwycięstwa po raz pierwszy od 2013 roku. W poprzednich 11 walkach na przemian wygrywał i przegrywał, ale w końcu udało mu się przełamać ten trend.

Rothwell natomiast doznał pierwszej porażki przez nokaut od października 2009 roku.

„Wiedziałem, że to będzie ciężka walka, z całym szacunkiem dla Bena” – powiedział de Lima podczas wywiadu po walce z Michaelem Bispingiem.

Chris Unger/Zuffa LLC

Max Holloway uważa, że opcjami na kolejną walkę są rewanże z Charlesem Oliveirą, Alexandrem Volkanovskim i Conorem McGregorem

Były mistrz UFC w wadze piórkowej Max Holloway być może właśnie zbliżył się do trzeciej walki o tytuł z obecnym mistrzem Alexandrem Volkanovskim, ale jest również chętny na rewanże z Charlesem Oliveirą i Conorem McGregorem.

Po walce wieczoru z Yairem Rodriguezem (13-3 MMA, 8-2 UFC) na sobotniej gali UFC Fight Night 197, Max Holloway (23-6 MMA, 19-6 UFC) nie wykluczył możliwości kolejnej walki o tytuł, ale dał też do zrozumienia, że jest kilka kierunków, w których może podążyć w następnym starciu, z wieloma możliwościami rewanżu.

Max Holloway

„Zobaczymy, co się stanie” – powiedział Holloway Michaelowi Bispingowi podczas wywiadu po walce. „Tam jest Hunter (Campbell), tam jest Shawn (Shelby). To jest ich cholerna praca. Mam zwycięstwo nad mistrzem 155 funtów (Charlesem Oliveirą), mamy Alexa i innych, jestem chętny na walkę z Conorem McGregorem – powiedz mu, żeby do mnie uderzył. Jesteśmy gotowi, kiedykolwiek.”

Poproszony o sprecyzowanie, której z tych opcji pragnie najbardziej, Holloway odpowiedział stwierdzając:

Max Holloway

„Aby być najlepszym musisz pokonać najlepszych, a najlepszym jest „Błogosławiony”. Oni muszą przyjść po mnie.”

Holloway miał również swoją porcję pochwał dla Rodrigueza, który dał mu ciężką walkę w UFC Apex, mocno naciskając go przez pięć rund. Holloway przyjął kilka mocnych uderzeń od swojego przeciwnika, ale wciąż parł do przodu w typowy dla siebie sposób.

Max Holloway

„Jego boks jest całkiem dobry” – powiedział Holloway. „Poruszał się jak bokser, a potem odwracał, atakując łokciami. Pomyślałem: „To jest nielegalne w boksie, człowieku!” Ale trzeba mu oddać, że stoczył świetną walkę, ten facet jest szaloną bestią, dlatego chciałem z nim walczyć.”

Czas pokaże, co dalej z Hollowayem, ale na razie odchodzi z kolejnym zwycięstwem w walce wieczoru i bonusem za najlepszą walkę wieczoru.




Tymczasem Conor McGregor wyglądał na mocno pobudzonego, kiedy Max Holloway wychodził do walki.
https://twitter.com/espnmma/status/1459677823388504066?s=20 

Chris Unger/Zuffa LLC // mmajunkie.com

Dana White ucina "głupie" dyskusje na temat rewanżu Holloway vs McGregor i zapowiada trylogię z Alexandrem Volkanovskim o pas

Szef UFC Dana White nie spieszy się z kolejnym pojedynkiem Maxa Hollowaya po zwycięstwie nad Yairem Rodriguezem w walce wieczoru na gali UFC Fight Night 197, ale wszystko wskazuje na trylogię z mistrzem wagi piórkowej Alexandrem Volkanovskim.

Po tym jak Holloway (23-6 MMA, 19-6 UFC) pokonał przez jednogłośną decyzję kolejnego pretendenta do tytułu wagi piórkowej Yaira Rodrigueza (13-3 MMA, 8-2 UFC) na gali UFC Apex w Las Vegas, od razu rozpoczęto dyskutować o trzecim starciu z Volkanovskim.

Volkanovski ma już na koncie dwie wygrane z Hollowayem, ale obie, a zwłaszcza ta druga, były kontrowersyjnymi decyzjami. Nie ulega jednak wątpliwości, że Holloway jest następnym najlepszym zawodnikiem po mistrzu, więc White nie widzi innych możliwości jak stoczenie trzeciej walki.

Dana White

"To jedna z tych rzeczy – była minimalna różnica, (Holloway) po prostu przychodzi na walkę i daje taki występ" - powiedział White na konferencji po UFC Fight Night 197. "To jest facet, którego Volkanovski będzie musiał po prostu zepchnąć z drogi i zrobić to ponownie."

Holloway powiedział w rozmowie w Oktagonie z Michaelem Bispingiem, że ma kilka opcji na przyszłość. Podczas tygodnia walk często poruszał temat Conora McGregora i uzyskał odpowiedź od Irlandczyka, który pokonał go przez jednogłośną decyzję w sierpniu 2014 roku.

White nie jest jednak na razie zainteresowany walką maxa Hollowaya z Conorem McGregorem (22-6 MMA, 10-4 UFC), głównie dlatego, że były dwukrotny mistrz UFC dochodzi do siebie po złamaniu nogi, którego doznał w porażce z Dustinem Poirierem na UFC 264 w lipcu.

Dana White

"Nie wiem, co będzie następne dla Maxa, ale jest sens w tym, aby zobaczyć go ponownie w walce z Volkanovskim," powiedział White. "Conor nie jest nawet – Conor wciąż jest kontuzjowany. W ogóle mówić o Conorze w rej kwestii, to głupota."

Louis Grasse/PxImages/Icon Sportswire

Al Iaquinta prawdopodobnie zakończy karierę po przegranej z Bobbym Greenem

Amerykanin poważnie rozważa wycofanie się z bycie aktywnym zawodnikiem.

Dla Ala Iaquinty (14-7-1, 9-6 w UFC), przegrana na UFC Fight Night 197 z Bobbym Greenem (28-12-1, 9-7-1 w UFC) była nie tylko pierwszą w karierze porażką przez nokaut, ale także trzecią z rzędu porażką co nigdy wcześniej mu się nie przydarzyło.

Podczas swojego podcastu Call Me Al Show, zawodnik przyznał, że prawdopodobnie teraz jest dla niego właściwy moment na zakończenie kariery i nie toczenie kolejnych walk.

Al Iaquinta

Oczywiście, chcesz wyjść i wygrywać, ale to g**no nie jest tego warte. Widziałeś walkę Michaela Chandlera z Justinem Gaethje. Ci goście naprawdę mocno się bili, to nie było tego warte.

Szczerze mówiąc, nie wiem. To była pierwsza walka, w której naprawdę się poddałem. Nie znokautował mnie do nieprzytomności, trochę się odwróciłem i dochodziłem do siebie. Nadal byłem przytomny, wiedziałem co robię, ale to było tak, że chciałem stamtąd wyjść. Wiedziałem, że trafił mnie mocno, to prawdopodobnie nie będzie dla nie dobry wieczór. Nie był pewny swoich przygotowań, cardio, zapasów.

Ci goście ciężko trenują. Ci goście trenuje 3 razy dziennie, 2 razy dziennie, bardzo ciężko. Moje ciało już nie może tego więcej znieść. To jest pierwszy raz w mojej karierze gdy poddałem się w walce.

https://twitter.com/UebeMMA/status/1461506136071450626?s=20

Iaquinta trafił do UFC poprzez 15 edycję show The Ultimate Fighter, w finale turnieju musiał uznać wyższość Michaela Chiesy. W największej organizacji MMA na świecie stoczył 15 walk, z których 9 wygrał. Rywalizował m.in. z Khabibem Nurmagomedovem, Jorge Masvidalem i Danem Hookerem.

Poza oktagonem zawodniki wielokrotnie narzekał na wysokość zarabianych przez fighterów pieniędzy a także brał udział w inicjatywach mających na celu wypracowanie porozumienia między UFC a zawodnikami.