Kreatyna - jaką forma?

kurekskiPrzemuś

DJ_DoDo

kreatyna to kreatyna, bez wzgędu na formę w jakiej ją przyjmujesz działanie ma takie samo, czasami ludzie "odczuwają różnicę" że któraś na nich działa np. jabłczan - a to nic innego jak monohydrat z dodatkiem cząsteczki kwasu jabłkowego, w każdym razie - zastosować możesz sobie różne formy i posprawdzać, czy "też czujesz różnicę", ale najlepiej zacznij od monohydratu

Podłączę się do tematu, bo Twoja wypowiedź mnie zaciekawiła. Jeśli jabłczan to monohydrant z cząsteczką kwasu jabłkowego, czy możesz w skrócie wytłumaczyć, dlaczego po monohydrancie mamy efekt 'zalania' wodą, a przy jabłczanie nie? Kwas jabłkowy wyciąga wodę czy jak?

z kreatyną mam do czynienia od hmm 15 lat pewnie i nigdy nie zauwazyłem tego "Zalania wodą" jednak trzeba sobie zdać sprawę z tego jak działa i wpływa na nasz organizm kreatyna, bo trzeba jasno podkreślić, że przyjmowanie kreatyny samo w sobie wywołuje zwiększone magazynowanie wody w mięśniach. Jest ro spowodowane min. przez to, że powoduje do zwiększenia jej ilości w komórkach (bez suplementacji też występuje w naszym organizmie, dostarczamy ją np. z mięsa) a to powoduje wzrost poziomu płynów w organizmie. Kolejna sprawa to to że dodatek kreatyny zwiększa możłiwości mięśni do magazynowania glikogenu, co zaś skutkuje dodatkową "wodą" - przyjmuje się, że na każdy 1g zmagazynowanego glikogenu mięśniowego wiązane jest nawet do 4g wody. Co już powinno nasuwać pierwszy wniosek, że kreatyna sama w sobie bez względu na formę skutkuje takim efektem wyraźnego zwiększenia ilości wody w organizmie, lub jak to nazwałeś "zalania". Teraz po przeczytaniu tego wyżej powinien sam nasunąć się kolejny wniosek - skoro kreatyna tak działa, a u Ciebie mono wywołuje ten efekt, a jabłczan nie - to sugeruje, że po prostu lepszym wyborem dla Ciebie jest monohydrat, bo działa tak jak powinien

DJ_DoDo

z kreatyną mam do czynienia od hmm 15 lat pewnie i nigdy nie zauwazyłem tego "Zalania wodą" jednak trzeba sobie zdać sprawę z tego jak działa i wpływa na nasz organizm kreatyna, bo trzeba jasno podkreślić, że przyjmowanie kreatyny samo w sobie wywołuje zwiększone magazynowanie wody w mięśniach. Jest ro spowodowane min. przez to, że powoduje do zwiększenia jej ilości w komórkach (bez suplementacji też występuje w naszym organizmie, dostarczamy ją np. z mięsa) a to powoduje wzrost poziomu płynów w organizmie. Kolejna sprawa to to że dodatek kreatyny zwiększa możłiwości mięśni do magazynowania glikogenu, co zaś skutkuje dodatkową "wodą" - przyjmuje się, że na każdy 1g zmagazynowanego glikogenu mięśniowego wiązane jest nawet do 4g wody. Co już powinno nasuwać pierwszy wniosek, że kreatyna sama w sobie bez względu na formę skutkuje takim efektem wyraźnego zwiększenia ilości wody w organizmie, lub jak to nazwałeś "zalania". Teraz po przeczytaniu tego wyżej powinien sam nasunąć się kolejny wniosek - skoro kreatyna tak działa, a u Ciebie mono wywołuje ten efekt, a jabłczan nie - to sugeruje, że po prostu lepszym wyborem dla Ciebie jest monohydrat, bo działa tak jak powinien

Dzięki za obszerną odpowiedź! Jeśli chodzi jednak o to przysłowiowe 'zalanie', u mnie przejawia się to ogólnym zatrzymaniem wody w organizmie, które nazwałbym zalaniem pod skórą. Mięśnie nie wyglądają wtedy na nabite, a nawet powiedziałbym, że ta woda 'pod skórą' je zasłania. W przypadku jabłczanu tego nie mam.

Teraz nasuwa się pytanie czy to ocena Twoja i kogoś jeszcze czy tylko Twoja, bo niestety my na siebie nie patrzymy obiektywnie.

georgu

Teraz nasuwa się pytanie czy to ocena Twoja i kogoś jeszcze czy tylko Twoja, bo niestety my na siebie nie patrzymy obiektywnie.

Trafna uwaga, tylko i wyłącznie moja + pewnie wbiłem to sobie do głowy czytając rożne artykuły nt monohydrantu. Spróbuję przez kilka dni połączyć mono z jabłczanem i zobaczę, jak na to spojrzę po Waszych radach. Dzięki!

I mamy rozwiązanie problemu