mam kilka pytań, które wynikają z moich obserwacji po ponad 3 miesiącach ćwiczeń. Ćwiczę sobie na przemian serię pompek oraz podciągnięć. Jeśli chodzi o podciągnięcia to efekt jest bardzo dobry, bo gdy zaczynałem to nie byłem w stanie podciągnąć się nawet raz (mimo że nie ważę dużo...), a teraz mój rekord to 9 podczas testu (raz w miesiącu robię test). Robię co dwa dni 5 serii po 6 podciągnięć. Postawę mam raczej dobrą.. Łopatki wyciągnięte (nie wiem jak się to fachowo nazywa, po prostu jakby całe plecy/barki są 'wciągane') oraz brzuszek napięty. Jedynie czasami brakuje mi 'siły' na chwycie. Muszę nad tym popracować - zdecydowanie wygodniej w rękawiczkach.
Co do pompek z kolei to... tutaj dzieją się jakieś dziwne rzeczy.. bo gdy zaczynałem je robić, to byłem w stanie zrobić ich więcej niż teraz xD Nie rozumiem tego fenomenu. Też robię 5 serii, ale w serii zrobię max 20 i to w tej pierwszej, bo w ostatniej ledwo 15... Ktoś może wytłumaczyć dlaczego? Nie wiem, może źle wykonuję pompkę? Generalnie staram się tak jak tłumaczą na różnych forach/filmach, czyli wyprostowane plecy w odcinku lędźwiowym, z łokciami skręconymi przed siebie (od środka) i ręce idą raczej wzdłuż tułowia niż na zewnątrz.
Między seriami zarówno na drążku jak i pompek robię brzuch (hollow body plank, brzuszki i inną odmianę planka - na plecach).
Zauważyłem, że robiąc proste obroty rąk podczas rozgrzewki mam wrażenie, że coś tam w barku skrzyta. To takie wrażenie jakby się ścięgna przesuwały.. No ciężko to określić. Jest się czego bać :D? Odkąd pamiętam czasami coś się odzywało przy jakimś ruchu, ale teraz gdy zacząłem ćwiczyć lekko to się nasiliło. Nic nie boli, ale jednak trochę martwi.
Dzięki za porady i odpowiedzi. Hej.
Zmieniony przez - xaoobbx w dniu 2021-12-14 19:07:20