Redukcja tkanki tłuszczowej - brak efektów

Cześć,

mam do Was pytanie z kategorii może dla wielu głupich, a mianowicie, mam problem z ruszeniem wagi.

Wymiary: 189cm wzrostu, 72kg wagi (niestety lata grania w piłkę), typowy ekto

przez prawie 16 lat grałem w piłkę, tkanka tłuszczowa zawsze na poziomie 3-4% była i waga w okolicach 70kg się kręciła. Jak tylko przestałem grać to automatycznie zaczął się robić bebzol. Do tego stopnia, że obudziłem się z 76 kg i 16% tkanki tłuszczowej. Porzuciłem wtedy całą aktywność fizyczną, no ale czas wrócić do normalności i wreszcie nie wyglądać jak wieszak a jak człowiek.

Jak wchodziłem na wagę przed podjęciem się diety i rozpoczęcia pracy na siłowni to wniosłem 71.2 i 12% tkanki.
Wpierdzielam codziennie ok 2900-3000kcal, jedzenie dostarcza mi catering bo jestem zbyt leniwy, ale proporcje z tego co liczyłem i się dowiadywałem są odpowiednie. Białka wychodzi ok 150g, węgli ok 350g i reszta tłuszcze.

Trening robię 3x w tygodniu, lecę FWB pon-środa-piątek, tak by nie robić 2 razy tego samego ćwiczenia w danym tygodniu

np.
Poniedziałek:
Przysiady sumo sztanga 4x8 x 50kg
Przyciąganie sztangi w opadzie 4x8 x 30kg
Klatka na płaskiej hantle 4x8 x 40kg (20kg każdy)
Wyciskanie sztangi nad głowę - barki - 4x 10 x 20kg
Biceps 3x8 x 8kg
Francuskie 3x8 x 7kg
+ brzuch

Środa:
Wykroki z kotłami 4x10 x 32kg (16kg każdy)
Podciąganie z odciążeniem 4x 8
Wyciskanie na skośnej sztanga 4x 8 x 40kg
Wznosy hantli na boki 4x 10 x 7kg
Młotkowy biceps 3x8 x 8kg
Triceps na wyciągu 3x8 x 15kg
+ brzuch

Piątek:
Przysiady wąskie 4x8 x 40kg
Martwy 4x8 x 50kg
Pompki w kamizelce 20kg 4x10
Wznosy na tylni aktor barków 4x8 x 4kg
Biceps na modlitewniku sztanga 3x8 x 15kg
Triceps 3x8 x 7kg
+ brzuch

To jest przykładowy z tego tygodnia, oczywiście co tydzień staram się dołożyć jakieś kilogramy i przeważnie to wychodzi, ostatnio robiłem np. klatkę hantlami 18 a w tym już 20, czy biceps 7 a w tym już 8.

Problem jednak mam taki, że brzuch zjechał, nie robiłem pomiarów tkanki jeszcze, ale widać gołym okiem, że go nie ma, że to co się ulało zniknęło, odsłonił się brzuch, siła jakaś rośnie, bo widzę chociażby po kilogramach, ale waga w miejscu. od ponad 2 tygodni wchodzę i jest 72 rano, nic się nie rusza. Czy powinienem coś dorzucić do jedzenia, czy może trening zmienić? Kilogramów w treningu nie dorzucę, bo robię wszystko już na takich zakresach, że te 7-8 powtórzenie jest graniczne i często może nawet uciekać technicznie, więc tutaj mam optymalnie. Może Gainera dorzucić raz dziennie?

Zacząć należy od tego, że raczej nie zszedłeś nigdy do 3-4% tkanki tłuszczowej w swoim ciele. Jak zobaczysz zawodowych kulturystów w swoich życiowych formach to jak mają koło 5% to jest maksymalnie co można zejść nawet na sensownym wspomaganiu. Więc mocno prawdopodobne jest, że do tak niskich wartości nie jesteś w stanie zejść tak nisko bez "suplementacji". Oczywiście można znaleźć doniesienia o niższych wartościach, ale nie spotkałem się żeby ktoś potwierdził to fachowym pomiarem. Poza tym zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej nie jest zbyt zdrowy choćby dla naszego układu hormonalnego.

Tak czy inaczej po Twoim opisie wynika, że masz za mało kalorii w diecie. Co widać po tym, że najpierw pojawił Ci się brzuch, a w ostatnim okresie jak trenujesz i pilnujesz diety się zmniejszył. To naturalna kolej rzeczy w przypadku budowania masy mięśniowej.
Masz pewną dietę ułożoną, ja idzie masa mięśniowa to nie zmieniasz, jeśli od jakiegoś czasu stoi w miejscu to jedyne sensowne posunięcie to podbicie kalorii i dalsza obserwacja.

Pod warunkiem, że Twój katering dietetyczny na pewno daje dokładnie taką kalorykę diety jaką sobie zamówisz czy w nim nie ma przekłamań.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-12-17 11:48:04

190cm chłop i waga 70 to zdecydowanie za mało to po pierwsze. 2900-3000 kcal przy twoim wzroście i aktywności najwidoczniej jest za mało, więc dorzucić gainera możesz śmiało porcyjkę np 300kcal tak aby 3200 było, tylko zwracaj uwagę to był dobry gainer a nie sam cukier z białkiem roślinnym. Trening też wydaje się dziwny a bardziej same w sobie proporcje ciężaru. Robisz podciąganie z obciążeniem a przysiad i i martwy 40kg?? Coś tu nie gra. Ostatnia sprawa nie wydaje mi się, żebyś kiedykolwiek w życiu miał taki bf ani zbliżony do tego co mówisz. 3-5% to skóra jest jak papier cała wyżylona, dodatkowo czuł byś się pewnie fatalnie :)

Jeżeli waga się nie rusza, to akurat dobrze. Gdyby poruszała się ona, to ciężko byłoby określić naszą masę ciała. A tak poważnie, to mogę zasugerować Tobie wprowadzenie dwóch podstaw. Przede wszystkim warto wiedzieć o tym, że kilogramy nie świadczą o efektach kształtowania sylwetki i wyglądzie sylwetki. Miarą efektów są obwody ciała mierzone co dwa tygodnie rano na czczo i zapisywane. Poza tym, jej wygląd, np. dzięki zdjęciom raz w miesiącu.

Poza tym, sugeruję skupić się na diecie a nie kateringu. Niestety są one bardzo słabe pod względem jakości.