Czy trenować w czasie przeziębienia?

Jak dobrze mi wiadomo powinno się unikać treningów podczas przeziębienia i staram się tak robić. Sprawa wygląda tak, że pracuje w dość chłodnych warunkach. Od soboty walczę z dość intensywnym katarem (nie mam żadnych innych objawów), lecz katar momentami leci jak z kranu. Co trochę puści to zaraz znów po robocie jest gorzej. Próbowałem brać Cirrus czy ibuprofen na noc, ale nic nie daje. Wczoraj już nie wytrzymałem i poszedłem na siłownię. Po intensywnej rozgrzewce katar znikł. Oddychałem swobodnie przez nos i zrobiłem mega trening. Tuż po powrocie do domu od razu zaczęło mi dosłownie kapać z nosa. Nie widzę by trening miał jakiekolwiek negatywny wpływ na ogólny stan zdrowia, a wręcz przeciwnie na siłowni w końcu czułem, że żyję. Czy waszym zdaniem powinienem normalnie ćwiczyć mimo tego intensywnego kataru? Jak to się dzieje, iż podczas treningu on kompletnie zanika? Dawno nie chorowałem, w zasadzie zawsze i jak i teraz w okresie jesienno zimowym jestem na suplementacji omega 3, D3, K2, kompleks witamin, magnez + teraz dodatkowo witamina c1000. Dieta również dopięta na ostatni guzik (aktualnie jestem 2-3 tyg po redukcji na swoim zerze kalorycznym).

Witaj.
Ogólnie obecnie mamy trochę przewrażliwione czasy, że byle katarek sprawia, że już boimy się iść na trening czy unikamy kontaktów międzyludzkich, jednak jeszcze dwa-trzy lata do tyłu jakbyś miał katar nawet byś nie pytał czy iść na trening, Tylko byś poleciał zrobił porządną rozgrzewkę i przeprowadził trening i zapomniał o problemie. Dopoki nie masz gorączki, to nie ma coś się martwić że dodatkowo przeciążysz organizm i nie poradzi sobie z lekka infekcja. Suplementuj ww witaminy i po prostu dbaj o siebie.

Siemka, ogólnie ja Ci mogę napisać jak ja to widzę bo co człowiek to inna opinia ale w sumie mam bardzo podobną jak Tomek.
A mianowicie jeżeli nie ma żadnej gorączki to z powodzeniem możesz iść na trening a przynajmniej ja bym poszedł. Swoją drogą ja nawet na antybiotyku trenowałem co już trochę jest głupie bo przedłużamy sobie tym czas choroby no ale niektórzy (czyli ja) nie umieją zrobić więcej niż jednego dnia off pod rząd od siłowni ;p hehe

Dokładnie, ważny jeszcze aby po prostu myć dłonie zadbać o higienę nie smarkać gdzie popadnie jeżeli kichamy to odwrócić się lub odejść od miejsca gdzie jest sporo ludzi i po prostu oczyścić nos w toalecie i po prostu korzystać normalnie siłowni. Tutaj bym zastosował dodatkowo jakieś spray a Czy krople do nosa które były u drażniły możliwość oddechową jaki zadziałały nieco antybakteryjnie przeciwdziałając temu co nagromadzone jest w nosie. Jednak jeżeli nie gorączkuje z, nie ma stanu zapalnego w twoim ciele to myślę że nie ma co tutaj przesadzać. W końcu powiedzenie mówi nam o tym że katar leczony trwa 7 dni a nieleczony tydzień, także po prostu trzeba to przechorować.

Istotne będzie przede wszystkim to, jak się czujesz. Jeżeli jest to tylko katar i lekkie przeziębienie, a w dodatku nie wpływa to w znacznym stopniu na Twoje samopoczucie i możliwości treningowe, to oczywiście można wykonać trening. Co innego w przypadku, gdy dochodzi do tego gorączka, bolesność mięśni, osłabienie, czy inne objawy grypy. Wtedy wykonanie treningu zdecydowanie nie będzie już rozsądnym rozwiązaniem. Sam więc powinieneś wiedzieć jak się czujesz i jakie są Twoje możliwości wysiłkowe na tę chwilę.

Według mnie wszystko zależy od tego jak bardzo jesteś chory , jak bardzo źle się czujesz. Ja np. jak czuję objawy przeziębienia , mam lekkie katar, to ide na trening i w moim przypadku wręcz mi On pomaga dojść do lepszej kondycji, wypacam sie na treningu , wracam i czuję się dużo lepiej ,na drugi dzień już też. Ale no jak już mam taki stan , że mam gorączke , bołe mięśni czy gardła , to odpuszczam bo nie ma to sensu , można wyrządzić więcej złego niż dobrego i mało tego napewno trening nie będzie efektywny a na taki to nawet nie warto iść, lepiej przeleżeć w domu i się wykurować :)

Nie trenować narażasz innych wylecz się i później trenuj