Przesadziłem z ciężarem bo po 4 seriach nogi mialem jak z waty i nie potrafilem przez 30 minut jej swobodnie podnosić, po treningu wskoczylem na bieznie na 20 minut. W poniedziałek po treningu położyłem sie spać wstalem rano i bylo wszystko git. Natomiast w nocy z wtorku na środę nie mogłem spać w nocy, doznałem turbo silnych skurczy tego mięśnia/ścięgna nie potrafiac bez bolu wyprostować nóg, próbowałem to dziś rozchodzic ale nic sie nie dzieje.. wiecie co to może być i jak to skutecznie wyleczyć ? Ból jest nie do wytrzymamia, chodzę jak kaczka.
Ból czuje po zewnetrznej stronie mięśni Dwuglowych.
Bol jest moim zdaniem podobny do tego, który pojawia sie w sciegnach ramion gdy po dluzszej przerwie zaczniemy ćwiczyć.