19 marca - GLORY 80: Wrzosek vs Hari 2

GLORY

GLORY zdecydowanie potępia incydenty, które miały miejsce podczas gali GLORY 80, która odbyła się 19 marca.

Przez ostatnie 10 lat GLORY z powodzeniem organizowało bezpieczne, światowej klasy wydarzenia w dziesiątkach miast i krajów na całym świecie. Podczas przygotowań do GLORY 80, które odbyło się w Trixxo Arena w Hasselt, w Belgii, GLORY współpracowało z lokalnymi władzami i podjęło wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo i procedury na miejscu.

Niestety, wczoraj wieczorem na gali pojawiła się grupa osób o złych intencjach. Podczas imprezy zachowywały się niebezpiecznie. Mając na uwadze bezpieczeństwo publiczności i na prośbę lokalnych władz, GLORY przerwało imprezę. To był pierwszy raz, kiedy taki incydent miał miejsce na gali GLORY i chcielibyśmy poinformować, że według obecnej wiedzy wszyscy uczestnicy imprezy są bezpieczni i nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Bezpieczeństwo wszystkich uczestników i osób biorących udział w wydarzeniu zawsze było i będzie najwyższym priorytetem GLORY.

Jesteśmy głęboko zasmuceni, że te nieodpowiedzialne działania zrujnowały wieczór wszystkich: od zawodników, przez widzów, po 7000 kibiców, pracowników i partnerów GLORY, którzy pojawili się w wyprzedanej hali Trixxo Arena, która miała być częścią wyjątkowej nocy. Te osoby próbowały zepsuć wizerunek sportu, który my i miliony fanów na całym świecie kochamy i na którym nam zależy. Na takie zachowanie nie ma miejsca w naszym sporcie i na naszych imprezach.

W ciągu najbliższych dni GLORY przeprowadzi pełne dochodzenie w sprawie tego incydentu wraz z lokalnymi władzami. Podejmiemy wszystkie niezbędne środki i zastosujemy najsurowsze sankcje, w tym działania prawne, wobec każdego, kto brał w tym udział, bezpośrednio lub pośrednio.

Na koniec, GLORY poinformuje drogą mailową w przyszłym tygodniu o działaniach, które zostaną podjęte w stosunku do klientów korzystających z usług pay-per-view GLORY.

Arkadiusz Wrzosek

– Jestem w szoku. 15 minut temu zadzwonił do mnie znajomy dziennikarz i mi o tym powiedział. Wcześniej nie otrzymałem żadnego kontaktu ze strony federacji. Żadnego! Właściwie nie wiem, co powiedzieć. Taki werdykt nie ma nic wspólnego ze sportem. Byłem wyraźnie lepszy. Nawet jeśli ktoś na siłę zaliczyłby pierwszą rundę Hariemu, to by ją mógł wygrać tylko 10:9, a ja, dzięki posłaniu go na deski, wygrałem drugą rundę 10:8. To prosta matematyka. Remis był po prostu niemożliwy – mówi Sport.pl wyraźnie rozczarowany Polak.

– Rozmawiałem z moim menedżerem z Holandii i planujemy się odwołać od tej decyzji. Jak tam można było dać remis?! Przecież cały świat to oglądał. Wszyscy widzieli, kto był lepszy w ringu. Takie wałki to można robić na gali w jakiejś salce treningowej pod Wołominem, gdzie organizatorzy nie chcą dać przegrać lokalnemu bohaterowi, ale nie w Glory. Nie na oczach całego sportowego świata – podsumował Wrzosek.