Utrata wagi na Topamax

Mam pewien problem i szukam rozwiązania. Może tutaj go znajdę. Albo podpowiedź, w która stronę iść w swoich poszukiwaniach, jakie badania zrobić albo coś. Miewam silne i częste migreny. Właściwie miewałem. Neurolog zapisał mi wspomniany w tytule Topamax. Na początku 15mg, później 25mg (tak jest teraz). Brane na noc. Działa. Wcześniej migreny miewałem jakieś 15-17 razy w miesiącu. Czytałem o efektach ubocznych, ale u mnie występuje właściwie tylko jeden — utrata wagi. Jestem drobnej budowy, raczej niski (165) więc spadek wagi z 65 na 56,6 obecnie w ciągu roku robi różnicę. Pewnie jakbym ważył ze 90, to by nie było tak widoczne i odczuwalne. Problem jest taki, że popołudniami nie mam kompletnie ochoty na jedzenie. Od rana nie ma problemu. Nawet czuję się głodny. W południe też coś tam zjem w pracy. I właściwie tyle. Czasami cos drobnego po pracy i koniec. Kompletnie nie czuję potrzeby jedzenia. A nawet stwierdzam, że wieczorami czuję się "pełny". I teraz pytanie. Czy istnieje coś, co potrafi pobudzić apetyt? Mój pomysł to właśnie pobudzenie w pewien sposób samego apetytu oraz wprowadzenie bardziej kalorycznych posiłków. Tylko nie mam pojęcia czy to by zdało egzamin.

Przeszedłeś kompleksowe badania wykluczające inne choroby ? Stosowałeś inne leki przeciw migrenowe ? sumatryptan?

Tak. Po Cine 50 (sumatryptan) mam zjazd. Jestem kompletnie wyłączony z funkcjonowania. Robiłem MR głowy itd. Nie wiem co jeszcze mógłbym zbadać. To co mi neurolog zaleca, to robię. Jestem pod opieką od 2 lat. Najbliższa wizyta w kwietniu. Też będę chciał poruszyć ten temat. Ale jakby się dało już teraz coś w tym temacie robić, byłoby ok. Na początku brałem jeszcze leki oparte na flunaryzyne, ale neurolog stwierdził, że nie dają efektu i można odstawić.

Tak, to znany efekt uboczny topiramatu, neurolog powinien uprzedzic ze moze nastapic spadek wagi, a jak wystepuje to jest z reguly spory, u osob bardzo szczuplych lub z zab.odzywiania w przeszlosci powinno sie unikac stosowania, ale jak nie ma lepszej opcji to mozna sprobowac.
Skutecznosc przy migrenie jest spora jako profilaktyka napadow, chyba jeden z lekow z najlepiej udokumentowana skutecznoscia w migrenie.

Masz takie opcje:
- oczywiscie zglosic neurologowi ktory leczy i sluchac jego zalecen, hehe, sa inne skuteczne leki profilaktyczne
- skoro spadek wagi juz nastapil ale teraz jest waga stabilna to niby mozna pociagnac stosowanie jeszcze jakis czas, dbac jak sie da o diete i sprobowac odstawic lek za jakis czas, z reguly zalwca sie odstawienie leku po okolo pol roku skutecznego stosowania, bo jest szansa ze migreny juz takie silne/czeste nie wroca
- jak waga nadal spada to pewnie wyjscia nie ma i trzeba odstawic, tak na logike, bo organizm sie wyniszczy.

Lek sam w sobie nie ma wpływu na to czy będziesz zrzucał masę ciała, czy też ją zwiększał. Uzależnione jest to od ilości kalorii jaką spożywasz. Jeżeli ograniczyłeś ich ilość w swojej diecie i spożywasz mnie niż organizm potrzebuje, to oczywiście masa ciała będzie spadała. Rozwiązanie więc jest dość proste. Należy jeść więcej niż wynosi Twoje zapotrzebowanie kaloryczne organizmu. Leki, które stosujesz wpływają w pewnym stopniu na funkcjonowanie ośrodka głodu i sytości. Dlatego też warto poczytać na temat tego jak go pobudzić:

https://potreningu.pl/artykuly/zdrowie/dlaczego-nie-mam-apetytu-3212

https://potreningu.pl/artykuly/dietetyka-i-zdrowe-odzywianie/brak-apetytu-jak-sobie-radzic-4913 

Domer, masz oczywiscie racje, ale to jest czasem tak jak powoedziec palaczowi: przestan palic i juz, albo anorektykowi: jedz i tyle topiramat wplywa m.in. na leptyne i osrodek kontroli uzaleznien w mozgu i czasem checi by cos zjesc nie pomagaja

Oczywiście, ale można w pewien sposób ułatwić sobie dostarczenie większej ilości kalorii. Nie musi to być kawałek mięsa, worek kaszy z warzywami i oliwą. Taki posiłek będzie dość obfity pod względem objętości. Wystarczy np. dwa posiłki w ciągu dnia zastąpić koktajlami z odżywką białkową, masłem orzechowym/orzechami, olejem mct, mąką owsianą/ryżowa i jakimś owocem. W ten sposób nawet osoba bez apetytu wypije bez większych problemów 2*1000 kalorii.

https://sklep.sfd.pl/Quamtrax_Instant_Rice_Flour-opis38648.html

https://sklep.sfd.pl/Quamtrax_Instant_Oatmeal_-opis38657.html

https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_Dziki_Orzech-opis38736.html

domer

Oczywiście, ale można w pewien sposób ułatwić sobie dostarczenie większej ilości kalorii. Nie musi to być kawałek mięsa, worek kaszy z warzywami i oliwą. Taki posiłek będzie dość obfity pod względem objętości. Wystarczy np. dwa posiłki w ciągu dnia zastąpić koktajlami z odżywką białkową, masłem orzechowym/orzechami, olejem mct, mąką owsianą/ryżowa i jakimś owocem. W ten sposób nawet osoba bez apetytu wypije bez większych problemów 2*1000 kalorii.

https://sklep.sfd.pl/Quamtrax_Instant_Rice_Flour-opis38648.html

https://sklep.sfd.pl/Quamtrax_Instant_Oatmeal_-opis38657.html

https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_Dziki_Orzech-opis38736.html

Dzięki za podpowiedź. Tak patrze na skład produktu i każdy osobno to raczej nie jest porcja 1000kcal, więc pewnie masz na myśli jakis mix? Białko+mąka ryżowa+olej? Z białek to mogę stosować WPH lub WPI, bo mam nietolerancję laktozy i WPC jest dla mnie niezbyt wskazane. Izolaty lepiej się sprawdzają.

Nie rozumiem niestety co masz na myśli. Jak każdy osobno? Przecież nie wypiejsz 1000 kalorii z mąki ryżowej, czy owsianej. Przecież jest to dość oczywiste. Chodzi o to, że pijąc koktajl, który przykładowo będzie miał 100 gramów węglowodanów z mąki owsianej/ryżowej i jeszcze w dodatku smakującej bardzo dobrze, wypijesz to bez większego problemu w porównaniu do zjedzenia 125 gramów kaszy, czy ryżu lub około 600 gramów ziemniaków. Dodasz do tego 100 gramów masła orzechowego i 50 gramów odżywki białkowej i masz posiłek zawierający około 1000 kalorii.

Dokładnie o to mi chodziło. Czyli dobrze zrozumiałem. To teraz muszę wybrać produkty, kupić i zacząć testować. I oczywiście sprawdzać, czy są odpowiednie postępy.

Nie musisz, jeżeli będziesz w stanie dostarczyć, pożywienia odnowienią ilość kalorii. W sytuacji jednak, gdy nie jesteś w stanie tego zrobić, opisane przeze mnie rozwiązanie, bez wątpienia ułatwi sprawę dostarczenia ilości kalorii powyżej zapotrzebowania kalorycznego organizmu.

Jeżeli chodzi o kontrolę postępów budowy masy mięśniowej, to jak najbardziej jest to podstawa. Pomiary obwodów ciała co jeden, dwa tygodnie rano na czczo i zapisywanie ich. Z kolei raz w miesiącu zdjęcia sylwetki. Wtedy będziesz wiedział jaki jest progres.