Cześć,
Swego czasu wrzucałem do działu wnioski z mojej pracy licencjackiej i późniejszej magisterskiej, której tytuł brzmiał w skrócie "suplementacja kreatyną, a wzrost siły i masy mięśniowej" i mimo , iż to było dawno temu, to pamiętam, że - jak już kilka osób napisało wcześniej - nie tyle suplementacja kreatyną, co przede wszystkim odpowiednio zaprogramowany
plan treningowy i cała metodyka treningu - zrobiły największą robotę, jeżeli chodzi o wzrost siły mięśniowej.
Mogę to napisać również na swoim przykładzie, zjadłem sporo kreatyn, różnymi sposobami dawkowania - może poza typową fazą nasycenia, ale były i cykliczne stosowania kreatyny, na zasadzie np. 10 g codziennie przez 6-10 tyg, potem przerwa i mniejsze dawki w stałej suplementacji , ostatnio tylko porcja kreatyny po treningu przez długi okres trwania, a i tak najlepsze przyrosty siłowe notowałem ...gdy jej zupełnie nie używałem.
Nie stosowałem kreatyny, za to wiele miesięcy trenowałem 'pod okiem' Wodyna, którego wiele osób z forum zna, były to tylko treningi rozpisywane tutaj na forum / online, nigdy na żywo się nie spotkaliśmy - a i tak notowałem wtedy rekordy siłowe w każdym ćwiczeniu, do których nie zbliżyłem się już nigdy , nawet na mocniejszym wspomaganiu. Domyślać się jedynie mogę, ale jestem pewny - że jakbym trenował pod okiem kogoś ogarniętego od strony sportów siłowych, tak samo Ty lub inna osoba, to każdy z nas szybko zanotował by ogromny progres siłowy, bo swoje robi przede wszystkim trening, odpowiednia technika itd, owszem kreatyna w pewnym momencie, czy saa - mogą dane wyniki jeszcze pomóc poprawić, ale to już na jakimś konkretnym poziomie, na poziomie totalnie amatorskim nie widzę tutaj większej różnicy , czyli podsumowując jak ją będziesz dawkował - efekty siłowe będą podobne, zajmij się lepiej kwestią skonsultowania treningu - czy to u nas w działach treningowych, czy z kimś ogarniętym od np. trójboju / treningu siłowego na żywo.