Uszkodzenie kolana

Parę dni temu. Nieszczęśliwie upadłem uderzając kolanem o ostrą krawędź skały. Punktowo, centralnie na środku rzepki. Przebiłem skórę aż widoczna była rzepka, jednak krwawienie nie było obfite. Przez dwa dni leżałem z wyprostowaną nogą, robiłem zimne okłady i smarowałem żelami przeciwzapalnymi. Kolano samo z siebie nie boli, nie ma dużego obrzęku, siniaków, nie jest gorące. Nie boli gdy chodzę po płaskim i ruszam na boki. Jedynie boli i to bardzo jak zginam i chodzę po schodach. Dam radę zgiąć tylko do 90 stopni. Dalej nie próbuję bo boli. Czy to efekt mocnego uderzenia czy mogło coś się stać poważniejszego. Pytam gdyż jestem za granicą, nie mam możliwości pójść do lekarza ani wziąć urlopu. W pracy oszczędzam nogę na tyle ile mogę. Czy takie objawy mogą oznaczać coś poważnego? Od urazu minęło 3 dni. Jak mogę domowymi sposobami to załagodzić?

Witaj.
Oczywiście Pierwszym krokiem by trzeba było tutaj postawić diagnozę lekarską dokonać obrazowania stawu czy nie doszło do pęknięcia rzepki czy uszkodzenia stawu rzepkowo-udowego który w konsekwencji powoduje takie a nie inne dolegliwości. Jeżeli chodzi o domowe sposoby leczenia to pozostaje Ci jedynie wykorzystanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych, intensywne chłodzenie trzy cztery razy dziennie stawu i zastosowanie tak zwanego protokołu ICE. Oczywiście to dopiero 3 dni po urazie więc tutaj ból, ograniczenie ruchowe, opuchlizna, stan zapalny wszystko będzie obecnie szalało

A jest możliwe pęknięcie rzepki bez opuchlizny? Kolano wielkością już wygląda prawie jak drugie. Nie ma siniaka, jedynie rana w miejscu uderzenia. Bez obciążenia zginam bez bólu. Boli jedynie przy dotyku i przy chodzeniu. Przy chodzeniu po płaskim i w górę po schodach ból jest umiarkowany. Najgorzej jest schodzić schodami. Jest szansa że to się rozchodzi bez gipsu? Do Polski wracam w następnym tygodniu więc dopiero wtedy będę mógł się udać do lekarza

Raczej mało prawdopodobne jest to, aby przy centralnym uderzeniu rzepką uszkodzić jakieś struktury wewnątrz stawu kolanowego, jak np. łąkotki, czy więzadła. Wykluczyć jednak tego nigdy nie można. Szczególnie, że nie jesteś w stanie zgiąć podudzia więcej niż kąt 90 stopni. Być może doszło do jakiegoś naruszenia rzepki. Ciężko jest stwierdzić cokolwiek innego. Musiałby zająć się tym lekarz i zrobić prześwietlenie lub ewentualnie również USG. W tej chwili nie pozostaje nic innego, jak oszczędzać nogę i obserwować czy wracasz do sprawności.

Zdecydowanie tak piszą przedmówcy. Ja tylko dodam, że zadaniem rzepki jest właśnie m.in chronić wszystko co znajduje się w stawie, szczególnie przed tego typu uderzeniami. Żebyś zniszczył sobie cośw stawie musiałbyś go wykręcić. Ty uderzyłeś. Będzie ból i może przestanie boleć.

Oczywiście nie traktuj tego co piszemy jako prawda objawiona, ale od razu jak będziesz mógł iść do ortopedy i zrobić badanie to idź. Trzymam kciuki :)


Zmieniony przez - SFDany w dniu 3/18/2022 9:57:28 AM