Uprzejmie prosze o krytyke ulozonego przeze mnie planu treningowego + ewentualnie diety (zalaczam jej zrzut). Mam 28 lat, 175cm wzrostu, 69kg wagi, ektomorf. Docelowo chce przytyc do 80kg, poprawic swoj wyglad, zwiekszyc sile. Na silke chodzilem gora miesiac lata temu robiac FBW, zakladam, ze nie ma to wiekszego znaczenia. 0 stazu.
Z obliczen wyszlo mi, ze potrzebuje ok. 170g bialka, 371g wegla i 79g tluszczow, ok. 2781kcal. Proponowana dieta to jednak ok. 3000+ kcal? Za duzo?
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 21,5%
Trening: 3 razy na tydzien. Poniedzialek, sroda, piatek trening, reszta wolna. Jeden tydzien ABA, drugi BAB.
A
Przysiad ze sztanga: 3x5
Wycisk na lawce: 3x5
Martwy ciag: 1x5
Dipsy: 2/5x8 (mam zamiar robic progresje z racji tego, ze jestem za slaby na dipsy: pompki szwedzkie -> dipsy)
B
Przysiad ze sztanga: 3x5
Wycisk zolnierski: 3x5
Wioslowanie sztanga: 3x5
Podciaganie: 2/5x8 (znow, za cienki jestem na to, planuje wiec progresje: ''lat pulldown'' na wyciagu, czyli jak rozumiem sciaganie drazka wyciagu gornego siedzac -> podciaganie)
Dziekuje za wszelkie sugestie.