Pjoter9Schrodinger's_CatMówiąc szczerze, to to wysokich kopnięć lubię mieć partnera treningowego z tarczą/packą. Zdecydowanie odradzam początkującym ciężkie worki. Nie wiem czy kopiesz piszczelem, czy wierzchnią częścią stopy, czy podbiciem, ale jak uderzysz niefortunnie w ciężki worek, to potrafi boleć. Zakładam, że kopiesz w stylu muay thai/kickboxingu, czyli piszczelem, więc nie powinno być tragedii. Ja do takich treningów mam worek na 180 cm, wypełniony materiałami, który wisi w domowej siłce do sztuk walki. Do kopania piszczelem się nadaje, w przypadku kopnięć wierzchem stopy czy podbiciem, to już bym się bała, bo można siebie uszkodzić, gdy się kopnie krzywo w jednak prawie 70-kilogramowy worek.
Generalnie jednak jestem zwolenniczką worków wiszących, chociaż stojące przy highkickach nie będą stawiać takiego oporu (przy błędnej technice mniej zaboli). Generalnie polecam opcję worek, a na naukę technik jednak tarczę i kogoś, kto ją trzyma. Mogę podesłać, z jakiego sprzętu korzystam w domu i w klubie.
Ja nie jestem w komfortowej sytuacji by sobie wybierać, potrzebuje worek w domu ,żeby nie wyjść kompletnie z wprawy, trochę się rozciągać, na regularne treningi zacznę chodzić znów niebawem, teraz nie mam takiej możliwości. Ale tak, docelowo worek to tylko dodatek.
Co do kopania w twardy worek - wiem, za każdym razem robią mi się bąble na łydkach, mam wrażenie ,że też delikatne ubytki w kościach już też mam. Myślałem czy nie kopać worka w ochraniaczu. Trenowałem wcześniej wiele lat na siłowni, mam wrażenie ,że mimo małego stażu w kickboxingu, moje kopnięcia są dość mocne, a łydki nie przyzwyczajone. Czy od kopania w ochraniaczu nie rozwalę worka?
BrezakkKup stojak na worek albo sam zmontuj i powieś sobie go na tym jak nie możesz do ściany
Jak już pisałem, jedyny worek na który mogę sobie pozwolić to worek stojący, na stelaż nie ma miejsca, z resztą stelaż też się przechyla, nie obłoże go 200kg piasku.
Potrzebuje opinii kogoś kto kopał worki stojące. Serio, nie mam możliwości zamontowania czegoś innego teraz, na pewno bym się nie bawił w stojący worek gdybym mógł.
Zmieniony przez - Pjoter9 w dniu 6/14/2022 8:20:15 AM
Szybciej uszkodzisz sobie ochraniacze niż worek. Uważam, że zajeżdżanie się na siłę, gdy czujesz duży dyskomfort nie ma sensu.
Generalnie worki stojące nie są złe, ale łatwo je przewrócić. Jeśli chcesz trenować luźno technikę kopnięć, to są ok, ale przy nawet niezbyt mocnych kopnięciach (na moje 50%, a ważę 60 kg i mam 172 cm, jestem kobietą) potrafią się przewrócić (zwłaszcza przy wyższych kopnięciach przy których bardzo przechodzę za cel). Sama mam od 2 tygodni jeden stojący, ale do kopania podbiciem stopy, a nie wierzchem, typowo pod cel (do rozbijania desek) lub do technik ręcznych, bo jednak ciężki worek uszkodzi gołą rękę, a sporej ilości technik z TKD nie da się robić w rękawicach.
Zmieniony przez - Schrodinger's_Cat w dniu 2022-07-07 10:56:12