SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Stojący worek

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2781

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 47 Wiek 25 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 4498
Pjoter9
Schrodinger's_Cat
Mówiąc szczerze, to to wysokich kopnięć lubię mieć partnera treningowego z tarczą/packą. Zdecydowanie odradzam początkującym ciężkie worki. Nie wiem czy kopiesz piszczelem, czy wierzchnią częścią stopy, czy podbiciem, ale jak uderzysz niefortunnie w ciężki worek, to potrafi boleć. Zakładam, że kopiesz w stylu muay thai/kickboxingu, czyli piszczelem, więc nie powinno być tragedii. Ja do takich treningów mam worek na 180 cm, wypełniony materiałami, który wisi w domowej siłce do sztuk walki. Do kopania piszczelem się nadaje, w przypadku kopnięć wierzchem stopy czy podbiciem, to już bym się bała, bo można siebie uszkodzić, gdy się kopnie krzywo w jednak prawie 70-kilogramowy worek.
Generalnie jednak jestem zwolenniczką worków wiszących, chociaż stojące przy highkickach nie będą stawiać takiego oporu (przy błędnej technice mniej zaboli). Generalnie polecam opcję worek, a na naukę technik jednak tarczę i kogoś, kto ją trzyma. Mogę podesłać, z jakiego sprzętu korzystam w domu i w klubie.


Ja nie jestem w komfortowej sytuacji by sobie wybierać, potrzebuje worek w domu ,żeby nie wyjść kompletnie z wprawy, trochę się rozciągać, na regularne treningi zacznę chodzić znów niebawem, teraz nie mam takiej możliwości. Ale tak, docelowo worek to tylko dodatek.

Co do kopania w twardy worek - wiem, za każdym razem robią mi się bąble na łydkach, mam wrażenie ,że też delikatne ubytki w kościach już też mam. Myślałem czy nie kopać worka w ochraniaczu. Trenowałem wcześniej wiele lat na siłowni, mam wrażenie ,że mimo małego stażu w kickboxingu, moje kopnięcia są dość mocne, a łydki nie przyzwyczajone. Czy od kopania w ochraniaczu nie rozwalę worka?

Brezakk
Kup stojak na worek albo sam zmontuj i powieś sobie go na tym jak nie możesz do ściany


Jak już pisałem, jedyny worek na który mogę sobie pozwolić to worek stojący, na stelaż nie ma miejsca, z resztą stelaż też się przechyla, nie obłoże go 200kg piasku.

Potrzebuje opinii kogoś kto kopał worki stojące. Serio, nie mam możliwości zamontowania czegoś innego teraz, na pewno bym się nie bawił w stojący worek gdybym mógł.






Zmieniony przez - Pjoter9 w dniu 6/14/2022 8:20:15 AM

Szybciej uszkodzisz sobie ochraniacze niż worek. Uważam, że zajeżdżanie się na siłę, gdy czujesz duży dyskomfort nie ma sensu.
Generalnie worki stojące nie są złe, ale łatwo je przewrócić. Jeśli chcesz trenować luźno technikę kopnięć, to są ok, ale przy nawet niezbyt mocnych kopnięciach (na moje 50%, a ważę 60 kg i mam 172 cm, jestem kobietą) potrafią się przewrócić (zwłaszcza przy wyższych kopnięciach przy których bardzo przechodzę za cel). Sama mam od 2 tygodni jeden stojący, ale do kopania podbiciem stopy, a nie wierzchem, typowo pod cel (do rozbijania desek) lub do technik ręcznych, bo jednak ciężki worek uszkodzi gołą rękę, a sporej ilości technik z TKD nie da się robić w rękawicach.

Zmieniony przez - Schrodinger's_Cat w dniu 2022-07-07 10:56:12
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 205 Wiek 33 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 1969
Schrodinger's_Cat

Szybciej uszkodzisz sobie ochraniacze niż worek. Uważam, że zajeżdżanie się na siłę, gdy czujesz duży dyskomfort nie ma sensu.
Generalnie worki stojące nie są złe, ale łatwo je przewrócić. Jeśli chcesz trenować luźno technikę kopnięć, to są ok, ale przy nawet niezbyt mocnych kopnięciach (na moje 50%, a ważę 60 kg i mam 172 cm, jestem kobietą) potrafią się przewrócić (zwłaszcza przy wyższych kopnięciach przy których bardzo przechodzę za cel). Sama mam od 2 tygodni jeden stojący, ale do kopania podbiciem stopy, a nie wierzchem, typowo pod cel (do rozbijania desek) lub do technik ręcznych, bo jednak ciężki worek uszkodzi gołą rękę, a sporej ilości technik z TKD nie da się robić w rękawicach.


Zmieniony przez - Schrodinger's_Cat w dniu 2022-07-07 10:56:12


Ok, ale testowałaś jakiś z tych worków które wysłałem?

Ten koles sie z wavemaster nie cacka raczej

nie sądze ,żeby wściekłe 60kg go przewróciło :)

Jaki worek masz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 47 Wiek 25 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 4498
Pjoter9


Ten koles sie z wavemaster nie cacka raczej

nie sądze ,żeby wściekłe 60kg go przewróciło :)



Nie stosuje mocnych kopnięć i nie jest najlepszy technicznie, wagę mam (zależnie od planu) między 62-65 kg, pod starty schodzę niżej, a gdy mam lenia, to czasami wyżej i spokojnie da się przewrócić taki worek np. bandae dollyo chagi, tora goro czy yopem. Zresztą wiele musisz się nauczyć (w kwestii kopnia i tego, CO generuje ich siłę) młody padawanie, Jarosław Suska startując ważył koło 60-tki, teraz ma ciutek więcej i wielcy kolesie latają, gdy trzymają mu tarcze ;) Chodziło o to, aby wyjaśnić, że z absolutnie normalną siłą te worki nie są jakieś super stabilne.



Kopnięcie 1:28 - spokojnie wykonane poprawnie przewróci worek i większość "kozaków" ;) Tarczę trzymaną umiejętnie jest dużo trudniej przesunąć niż worek.
Ogólnie polecam ten filmik w całości wszystkim, dla których kopanie to tylko low kicki i middle kicki ;)
Worek mam inny, odkupiłam go od kolegi, który się wyprowadzał i miał na zbyciu.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 205 Wiek 33 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 1969
Tak, ten koleś to zwyczajny KB amator, nie wygląda jednak by kopał worek specjalnie słabo (0:50) i się trzyma! jako-tako, worek oczywiście.

Nie chciałem szanownej Pani obrazić :)
Po tym co piszesz na pewno jesteś w lepszej formie niż ja.

I takie kopniecie, jeśli trafiłoby w głowę, na pewno by mnie zdjęło, wygląda mocno.

Jednak myślę ,że to ile noga waży i ile się ma mięśni ma znaczenie.

Czyli konkludując, nie ma sensu według Ciebie używać jakiegokolwiek worka stojącego? Nie wiem czy skupianie się tylko na technice ma tak duży sens gdy nie ma obok mnie trenera. Nie trenuje tak dlugo by byc pewny ,ze nie ucze sie czegos "zle".
Podzielisz się tym jaki Ty masz?



Zmieniony przez - Pjoter9 w dniu 7/7/2022 2:16:50 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 47 Wiek 25 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 4498
Generalnie mam kumpla, który po pół roku kopał dużo lepiej, więc nie wiem czy on jest punktem odniesienia (i ten kumpel nagminnie przewraca worki).
Chodzi o to, aby nie kopać na pełnym spięciu, a bez trenera jako-tako można kontrolować technikę, ale ja się nie wypowiem, bo akurat mam partnera, który trenuje dużo dłużej niż ja i ma dużo wyższy stopień, więc zawsze mogę poprosić o korekty. Według mnie kopanie na pełnej mocy w domu bez techniki jest dużo gorszym pomysłem niż kopanie na luzie (tak 50-70%). Niestety, worki mają to do siebie, że jak źle przycelujesz kopiąc mocno, to stopa napi*rdala jak głupia.
Najważniejszą kwestią (przy sile) jest technika i przejście przez cel, wiadomo, że kilogramy robią swoje, ale tak naprawdę przejście przez cel jest najważniejsze. Koleżanka w klubie jest głowę mniejsza ode mnie, 15 kg lżejsza i łamie więcej desek, a pierd@lnięcie ma takie, że czasami boję się jej trzymać tarczę (gdy jestem bardzo zmęczona). Zresztą nie tak dawno ważyłam 72 kg i nie kopałam wtedy mocniej, wręcz przeciwnie, bo teraz mam lepszą dynamikę.
Według mnie do małego domu/mieszkania czy gdy się nie chce wieszać worka, to taki stojący jest spoko. Na początku można nawet trenować bez worka i robić techniki w powietrze, wykonywać wolne powtórzenia etc.
Mam takie coś:
https://allegro.pl/oferta/profesjonalny-worek-bokserski-treningowy-stojacy-11412021215
Pojemność podstawy to 55 litrów, więc po uzupełnieniu samą wodą waży dodatkowo 55 kg, a ja w moim mam w podstawie mokry piasek.
P.S. Ten filmik z Suską to nie są jego najlepsze kopnięcia, bo jak byłam na seminarium, to szczękę zbierałam z podłogi, ale tylko to znalazłam.


Zmieniony przez - Schrodinger's_Cat w dniu 2022-07-07 14:38:37
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 205 Wiek 33 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 1969
Dziękuje bardzo za konkret. Worek stojący to mój wybór, bo wynajmuje i ciężko jest o zgodę na wiercenie :)

Moim priorytetem na teraz jest tak na prawdę rozciągnięcie, bo nie ruszam się jakieś 3 miesiące i czuje jak zastygam :/
Bez tego nie ma co wracać do treningów z trenerem.

Stopy mam dość płaskie, nie musze wcale mocno kopnąć by puchły, tak samo robią mi się bąble na łydkach (może jednak za mocno kopie?) stąd pytanie o ochraniacze. Jeszcze nie wiem jak ten sport działa do końca, trenowałem rok z przerwami, wcześniej tylko "fitnes".

Dobrze wygląda ten Twój worek, czemu zdecydowałaś się akurat na niego? Szukałaś według jakiś kryteriów?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 47 Wiek 25 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 4498
Jak wynajmowałam, to nawet nie mogłam wziąć kiciusia, rozumiem Twój ból ;)
Rozciąganie dynamiczne można fajnie ćwiczyć z kopnięciami. Ja mam 3-tygodniową przerwę, bo sobie kostkę rozwaliłam i już się czuję jak drewno.
Co do bąbli, to jesteś nieprzyzwyczajony i przy kopaniu w twardy cel gołą skórą może być nieprzyjemnie. Co do ochraniaczy, to nie wiem, sama ich nie używam do kopania w worki i tarcze, ale nie zaszkodzą, jeśli Cię boli. Zawsze zakładam ochraniacze jak chodzę towarzysko na muay thai z kolegą, bo nie chcę się nadziać piszczelem na coś twardego (auć).
Worek kupiłam od kolegi za grosze, bo się wyprowadzał. Jedyne kryterium to dobra cena i konstrukcja, która dobrze wygląda.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 205 Wiek 33 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 1969
Schrodinger's_Cat
Jak wynajmowałam, to nawet nie mogłam wziąć kiciusia, rozumiem Twój ból ;)
Rozciąganie dynamiczne można fajnie ćwiczyć z kopnięciami. Ja mam 3-tygodniową przerwę, bo sobie kostkę rozwaliłam i już się czuję jak drewno.
Co do bąbli, to jesteś nieprzyzwyczajony i przy kopaniu w twardy cel gołą skórą może być nieprzyjemnie. Co do ochraniaczy, to nie wiem, sama ich nie używam do kopania w worki i tarcze, ale nie zaszkodzą, jeśli Cię boli. Zawsze zakładam ochraniacze jak chodzę towarzysko na muay thai z kolegą, bo nie chcę się nadziać piszczelem na coś twardego (auć).
Worek kupiłam od kolegi za grosze, bo się wyprowadzał. Jedyne kryterium to dobra cena i konstrukcja, która dobrze wygląda.


Właśnie o dynamiczne rozciąganie mi chodzi.
Dziękuję za pomoc, nie da się Ciebie nie lubić :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 47 Wiek 25 lat Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 4498
I serio rozciągaj się, ja przez pierwsze pół roku trochę to olewałam, co trochę limitowało mój progres. Jest to najmniej przyjemna część treningu, ale daje to dużo lepszą kontrolę i możesz stosować większy repertuar kopnięć. Dla mnie nauka kopnięć jest super. Niestety nie nadaję się do technik specjalnych, bo laski, które tam startują mają czasami nawet 190 cm, więc musiałabym mieć dużo lepszego jumpa, aby mieć szanse je dogonić, ale nauka trudnych technik daje dużo funu. Gdy pomyślę jak kopałam kopnięcie okrężne po 3 miesiącach, a teraz po 4 latach kopię je z wyskoku i rozwalam deski, to jest to świetna motywacja. Ogólnie trenuję dla zabawy i ona jest w tym najważniejsza.
I mały protip, zaznacz sobie na worku miejsca, w które chcesz kopać, warto kopać też celnie :) Z czasem możesz robić już dla satysfakcji i samodoskonalenia podwójne końcówki, co w niektórych formatach walki się sprawdza, a w innych nie, ale wyrabia kontrolę i równowagę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 205 Wiek 33 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 1969
Tak zrobię :)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pierwsze zawody w BJJ

Następny temat

SPREY żel na opuchnięte piszczele

WHEY premium