25lat
55kg
Kiedyś byłam bardzo wysportowana (trenowałam tenisa ziemnego), niestety musiałam odejść od treningów i nie mam możliwości na obecną chwilę do nich wrócić. Tak więc walczę sama o to, żeby mi mięśnie nie sflaczały. Ułożyłam jeden trening, który ma mniej ćwiczeń, jest bilateralny (pompki, przysiady, brzuszki) oraz drugi, który jest unilateralny i proszę o ocenę jego. Chciałam, żeby to był trening FBW, bo nie lubię ćwiczyć tylko jednej partii, dlatego to podzieliłam
1. Nogi + pośladki
- glute bridge 1-nóż
- przysiad na jednej nodze do krzesła
- wykrok do boku
- martwy ciąg na 1 nodze (jaskółka)
- wejście na podwyższenie (na krzesło)
- przysiad bułgarski
2. Brzuch
- deska boczna z przyciągnięciem kolana do łokcia
- deska boczna z opuszczeniem bioder
- deska boczna z rotacją tułowia
- deska boczna z dotknięciem stóp ręką
3. Ramiona + pośladki z miniband
- wyciskanie hantli nad głową + odwodzenie nogi w bok
- uginanie przedramion z hantlami + lifty
- prostowanie hantli nad głową + noga w bok i naprzemiennie do tyłu po skosie
- wymachy hantlą do przodu + noga w bok i w przód
- wymachy hantlą w bok + monster walk
Lubię ćwiczenia wielostawowe. Praca ramion z hantlami to ćwiczenia izolowane, dlatego chcę dołożyć pracę nóg, bo mogę np. lewą ręką wyciskać hantlę, prawą nogę z gumą odwodzić i aktywować pośladek oraz do utrzymania postawy będzie pracował też brzuch
Co sądzicie?
Nie za dużo tego?
Może zmniejszyć ilość ćwiczeń?
Każde ćwiczenie myślałam, czy by nie robić po 8-12 powtórzeń w serii, a ilość serii to zacząć od np. 2 i zwiększać wraz z postępnem
Dodam, że ćwiczenia w pkt1 zamierzam robić z obciążeniem, myślę o kupieniu kettla, tylko jeszcze nie wiem, jaką wagę wybrać. Hantle mam 3kg
Co o tym sądzicie?