Przeterminowany żeń szeń

Czy suplement z żeń szeniem, prawie 2 lata po terminie, może być szkodliwy?

zależy w jakich warunkach był przechowywany, jeżeli szczelnie zamknięty bez dostępu światła, wilgoci, bez narażania na temperatury skrajnie wysokie lub skrajnie niskie to nic mu nie powinno być.

W przypadku suplemetów diety, których data wazności już mineła, wazne jest to, jak produkt był przechowywany. Jezeli byl on skladowany w suchym miejscu, bez dostepu swiatala, to nie powinno byc problemu z jego przydatnoscia do spozycia. Otworz paczki i zobacz jak wyglada dany suplement. Czy jest sypki, czy nie smienil kolory, zapachu, smaku. Jezeli wyglada tak samo, jak wczesniej, to bedzie nadawal sie do spozycia. Produkty tego typu w formie proszku wytrzymuja dosc dlugo po dacie przydatnosci do spozycia.
Jednak 2 lata to juz dosc spory okres. Ja bym wywalil, nie ma tutaj zbyt duzych strat

Do różnych rzeczy tam mogło by dojść, jak to jeszcze nie jest produkt z laba tylko np sproszkowany korzeń to pieron wie co tam moze siedzieć.

2 lata to trochę sporo więc tutaj ja bym osobiście nie ryzykował aczkolwiek dochodzi kwestia tak jak już wyżej koledzy wspomnieli czy było zachowane odpowiednie przechowywanie oraz jaka forma jest tego suplementu ,czy to jest jakiś proszek czy zmielony korzeń czy normalne tabletki z laboratorium. Zazwyczaj z suplementami nic się nie dzieje jeżeli są odpowiednio przechowywane ale o ile można przekroczyć termin przydatności 6 lub 12 miesięcy to jednak 2 lata to bardzo dużo. Osobiście bym wywalił chyba że suplement bardzo drogi to można próbować spożyć i obserwować co się dzieje

Niestety nikt z nas nie jest w stanie stwierdzić jak aż dwa lata po terminie przydatności do spożycia wpłynie na jakość określonego produktu. Możemy jedynie zakładać, że być może nie będzie to miało wpływu, w sytuacji, gdy warunki przechowywania były odpowiednie, czyli temperatura pokojowa, brak dostępu do wilgoci, czy światła. W zasadzie samemu możesz dojść do tego typu wniosków, więc nasza porada tutaj niewiele zmieni. Na pewno istnieje ryzyko rozwinięcia się pleśni w produkcie ziołowym. Ja bym sobie odpuścił. Szczególnie, że kosztuje on niewiele.