- przez druga polowe 2020 roku zbudowalem 0cm w obwodzie ramienia trenujac swoimi schematami, jak do tej pory
- w zwiazku z powyzszym w 2021 uznalem, ze czas wprowadzic zmiany
- przez caly 2021 przeprowadzilem cztery 8 tygodniowe okresy na ramiona:
1szy: dolozylem objetosci, w progresji od 16 do 22 serii roboczych do upadku w tygodniu w 2 treningach
2gi: robilem 2 serie laczone do upadku z dodatkowym uzyciem gum, codziennie w domu, na silowni ramion nie trenowalem
3ci: w progresji od 12 do 18 serii roboczych do upadku trenowalem ramiona w seriach laczonych 5x w tygodniu rozpoczynajac nimi kazda sesje treningowa
4ty: zszedlem sporo z objetosci, 6 serii roboczych do upadku w 3 sesjach
kazdy z okresow mial rowniez inna specyfike. niski zakres 6-8, wyzszy 10-12, wysoko 15-20, drop sety, rest pausy, praca na tempie.
efekty po calym 2021 roku: +0cm w obwodzie ramion.
w aktualnym 2022 roku wprowadzilem dodatkowo do treningu ramion gumy oporowe oraz fat gripz'y i po 7.5 miesiacach tego roku nadal +0cm w obwodzie.
dodam, ze obwod ramienia to 44cm przy aktualnych okolicach 10-11% tkanki tluszczowej, do tego caly czas leci duza nadwyzka kaloryczna (z okresami malych ciec po drodze), jak rowniez stosuje doping w niemalych ilosciach. acha, no i dodam, ze np. w tym roku, od stycznia do teraz, dolozylem na wadze 14kg, w tym 3cm w pasie. inne partie jako tako progresuja (trenuje od 8 lat wiec co raz trudniej o solidny progres), a ramiona jak od 2 lat stoja w miejscu, tak stoja. i nie uwierze w tekst, ze tyle mam 'w genach zapisane'.
bardzo prosze o jakies sugestie, kazda rada cenna:)