Anonim
Mezczyzna, 40lat, wzrost 157, waga 57kg ektomorfik
Zawsze bylem szczuply z kaloryferem wazac okolo 52kg i nie moglem nigdy przybrac na wadze, nie wazne co i ile jedzac, a teraz nie potrafie wrocic do tej wagi. Mecze sie od paru juz lat bezskutecznine probojac to raz redukcji to masy. Wiem ze waga nie jest wyznacznikiem, liczy sie kompozycja ciala, i jak dla mnie to i moge wazyc 100kg byle miec znow krate bez tej oponki.
Obecnie mysle ze jestem na poziomie 17%BF waga 57kg, krata widoczna w dobrym swietle przeswituje u gory i widac zarysy, ale wciaz oporna tkanka na dole, z ktora nie moge sobie poradzic. Czuc krate pod tluszczem zawsze mialem gdy bylem sczupl, cos tam miesni mam nie mowie ze jestem karkiem ale widze ze te okresy masowe napewno poskutkowaly. Przy redukcji zawsze pojawiaja sie zyly pod oponka i na rekach ale nigdy nie moge pozbyc sie tego opornego tluszczu. Probowalem IF etc. rotacje wegli, reefedy i inne ale nigdy nie osiagnalem zamierzonego efektu.
Moze powinienem jeszcze zejsc z kaloriami nizej tak jak widze u wiekszosci jak konczy redukcje, to w ostatnich tygodniach cyklu ma kalorie bardzo blisko swojego BMR?
Zapotrzebownie wyliczone ze wzoru z forum, wliczajac treningi silowe 3x plus 20min cardio w tyg i prace, na okolo 2400kcal. Rozne sa dni w pracy raz sie siedzi a raz robi 10k krokow, ale ogolnie trzymam sie tych kalorii i waga nie drgnie takze wydaje mi sie ze to moje zero. Masowalem na 2700-2800 ale zawsze lapalem przy okazji sporo tluszczu w okolicy brzucha, jedzac czysto i skuruplatnie liczac makro. Dlatego chce zejsc do dobrego poziomu tkanki tluszczowej by lapac czysta mase, pooprawic wrazliwosc insulinowa, bo za kazdym razem gdy masuje z tego poziomu to po roku okresu masowania jest miesien ale i odstajacy brzuch tez. Nie chce takiej sylwetki wole byc szczuply i z kaloryferem a potem lapac czysta mase miesniowa nawet jakby to bylo 2-3kg w roku.
Probowalem byc na zero i zrobic rekompozycje, nie mowie ze nie dalo to nic bo tluszcz lecial ale brzuch zawsze zostawal, wiem ze idzie na koncu ale nim zdazylem uciac kalorie to juz bylo 12tygodnii i wracalem na jakies 2-3 tygodnie na zero i probowalem od nowa a cm z brzucha jak zostawaly tak ciagle sa.
Robilem wszystkie badania hormonalne zero problemow z tej storny.
Redukcja zaczynalem od 2300-2200 najwiecej zszedlem do 1750kcal w ostatnich tygodniach cyklu i wydywalo mi ze to bylo malo, brak sily na treningach, forma spadala, ciagle ssanie w brzuchu,pustka i bole przy nie zjedzeniu.
Z 65kg po cyklu masowym gdzie nie mowie ze miesnia nie przyszlo i sily wraz z dodatkowym brzuchem, ktory oddstawal jak u piwiarza schodzilem do tych 57 kg ale jak pisalem oponka wiecznie zostawala. Nie pije trenuje, jem czysto ale nie jestem w stanie uciac wiecej kalori bo co ja bede jesc i jak z sila bedzie? ciezko mi progresowac przy takich kaloriach niskich, dla mnie 2400 gdzie to moje zero wydaje sie malo, bo jestem w stanie zjesc wiecej,apetyt mam chyba ze to psychiczne jest, bo jak jem wiecej to przybieram na wadze. Moze trzeba by wrocic do palenia papierosow wtedy nie jadlem tyle chyba, nikotyna zabija glod.
Nie wiem jak niektorzy nie potrafia wciasnac w siebie 2000kcal gdzie to kolesie po 190cm wzrostu z waga 100kg ?
Obecnie jestem na 1900kcal i widze ze waga leci powoli bardzo, nie chce szybkiej utraty bo wiadomo miesnia nie mam az tyle i nie chce go stracic. Uzywam MFP, licze i waze wszystko skrupulatnie, trzymam sie zalozen ale trwa to znow za dlugo i pewnie bedzie trzeba wrocic na zero kaloryczne i tak wkolo od paru lat. Nie chce ucinac kalori i dodaje cardio by poglebic deficyt ale trace sily a oponka siedzi jak byla. Jak bylem na 1750kcal zauwazylem ze moje wlosy byly lamliwe i wypadaly plus zaparcia takze czy to nie znak ze juz za malo kalori bylo tylko jak to mozliwe?
Jak nisko moge zejsc z kaloriami ? moj bmr ~1400kcal moze jednak moje zero jest zle wyliczone i tak naprawde jest mniejsze ale co z tymi objawami przy niski kaloriach?
Dzieki. Piotrek
Zawsze bylem szczuply z kaloryferem wazac okolo 52kg i nie moglem nigdy przybrac na wadze, nie wazne co i ile jedzac, a teraz nie potrafie wrocic do tej wagi. Mecze sie od paru juz lat bezskutecznine probojac to raz redukcji to masy. Wiem ze waga nie jest wyznacznikiem, liczy sie kompozycja ciala, i jak dla mnie to i moge wazyc 100kg byle miec znow krate bez tej oponki.
Obecnie mysle ze jestem na poziomie 17%BF waga 57kg, krata widoczna w dobrym swietle przeswituje u gory i widac zarysy, ale wciaz oporna tkanka na dole, z ktora nie moge sobie poradzic. Czuc krate pod tluszczem zawsze mialem gdy bylem sczupl, cos tam miesni mam nie mowie ze jestem karkiem ale widze ze te okresy masowe napewno poskutkowaly. Przy redukcji zawsze pojawiaja sie zyly pod oponka i na rekach ale nigdy nie moge pozbyc sie tego opornego tluszczu. Probowalem IF etc. rotacje wegli, reefedy i inne ale nigdy nie osiagnalem zamierzonego efektu.
Moze powinienem jeszcze zejsc z kaloriami nizej tak jak widze u wiekszosci jak konczy redukcje, to w ostatnich tygodniach cyklu ma kalorie bardzo blisko swojego BMR?
Zapotrzebownie wyliczone ze wzoru z forum, wliczajac treningi silowe 3x plus 20min cardio w tyg i prace, na okolo 2400kcal. Rozne sa dni w pracy raz sie siedzi a raz robi 10k krokow, ale ogolnie trzymam sie tych kalorii i waga nie drgnie takze wydaje mi sie ze to moje zero. Masowalem na 2700-2800 ale zawsze lapalem przy okazji sporo tluszczu w okolicy brzucha, jedzac czysto i skuruplatnie liczac makro. Dlatego chce zejsc do dobrego poziomu tkanki tluszczowej by lapac czysta mase, pooprawic wrazliwosc insulinowa, bo za kazdym razem gdy masuje z tego poziomu to po roku okresu masowania jest miesien ale i odstajacy brzuch tez. Nie chce takiej sylwetki wole byc szczuply i z kaloryferem a potem lapac czysta mase miesniowa nawet jakby to bylo 2-3kg w roku.
Probowalem byc na zero i zrobic rekompozycje, nie mowie ze nie dalo to nic bo tluszcz lecial ale brzuch zawsze zostawal, wiem ze idzie na koncu ale nim zdazylem uciac kalorie to juz bylo 12tygodnii i wracalem na jakies 2-3 tygodnie na zero i probowalem od nowa a cm z brzucha jak zostawaly tak ciagle sa.
Robilem wszystkie badania hormonalne zero problemow z tej storny.
Redukcja zaczynalem od 2300-2200 najwiecej zszedlem do 1750kcal w ostatnich tygodniach cyklu i wydywalo mi ze to bylo malo, brak sily na treningach, forma spadala, ciagle ssanie w brzuchu,pustka i bole przy nie zjedzeniu.
Z 65kg po cyklu masowym gdzie nie mowie ze miesnia nie przyszlo i sily wraz z dodatkowym brzuchem, ktory oddstawal jak u piwiarza schodzilem do tych 57 kg ale jak pisalem oponka wiecznie zostawala. Nie pije trenuje, jem czysto ale nie jestem w stanie uciac wiecej kalori bo co ja bede jesc i jak z sila bedzie? ciezko mi progresowac przy takich kaloriach niskich, dla mnie 2400 gdzie to moje zero wydaje sie malo, bo jestem w stanie zjesc wiecej,apetyt mam chyba ze to psychiczne jest, bo jak jem wiecej to przybieram na wadze. Moze trzeba by wrocic do palenia papierosow wtedy nie jadlem tyle chyba, nikotyna zabija glod.
Nie wiem jak niektorzy nie potrafia wciasnac w siebie 2000kcal gdzie to kolesie po 190cm wzrostu z waga 100kg ?
Obecnie jestem na 1900kcal i widze ze waga leci powoli bardzo, nie chce szybkiej utraty bo wiadomo miesnia nie mam az tyle i nie chce go stracic. Uzywam MFP, licze i waze wszystko skrupulatnie, trzymam sie zalozen ale trwa to znow za dlugo i pewnie bedzie trzeba wrocic na zero kaloryczne i tak wkolo od paru lat. Nie chce ucinac kalori i dodaje cardio by poglebic deficyt ale trace sily a oponka siedzi jak byla. Jak bylem na 1750kcal zauwazylem ze moje wlosy byly lamliwe i wypadaly plus zaparcia takze czy to nie znak ze juz za malo kalori bylo tylko jak to mozliwe?
Jak nisko moge zejsc z kaloriami ? moj bmr ~1400kcal moze jednak moje zero jest zle wyliczone i tak naprawde jest mniejsze ale co z tymi objawami przy niski kaloriach?
Dzieki. Piotrek
Krzysztof Piekarz
domer
