Redukcja tkanki tłuszczowej - brak efektów

Cześć. Od jakiegoś czasu jestem na redukcji. Liczę kalorie i jestem na deficycie. Jem około 2g białka na kg ciała. Ćwiczę 3-4 razy w tygodniu.
Niestety mimo tego wszystkiego waga spada ale zawartość tkanki tłuszczowej rośnie. Mógłby mi ktoś wyjaśnić co robię źle? A może to tylko moja waga jest do d...

A na jakiej podstawie stwierdzasz że zawartość tkanki tłuszczowej rośnie? Jeśli to są pomiary z jakieś wagi z analizą składu ciała to takie wskazania to jak wróżenie z fusów, one zupełnie nie są wiarygodne a wynik zależy choćby od tego ile się pije. Można wejść na wagę, później wypić szklankę wody, znowu wejść na wagę i wynik będzie zupełnie inny pomimo że niemożliwe jest aby w ciągu kilku minut zmienił się w organizmie poziom tkanki tłuszczowej.

Postępy redukcji najlepiej oceniać kontrolując masę ciała, pomiary obwodów (zwykłym centymetrem), robiąc zdjęcia porównawcze i ewentualnie mierząc fałdy tłuszczu za pomocą fałdomierza.

Siemanko, no to powiem ci że strasznie dziwnie jak waga spada jesteś deficycie a niby poziom tkanki tłuszczowej rośnie tutaj chyba coś jest ewidentnie nie halo i to nie swoją dietą czy deficytem Czy tym jak w ogóle przeprowadzasz redukcję tylko chyba problem leży tutaj w sprzęcie w który tak mocno wierzysz bo to jest raczej niemożliwe żeby odkładała się tkanka tłuszczowa przy jednoczesnym deficycie kalorycznym no i spadkiem wagi tutaj praw fizyki nie oszukasz a takie wagi właśnie można sobie o kant tyłka rozbić że tak powiem bo pomiary są bardzo niedokładne no i tutaj bym się raczej tymi pomiarami nie przejmował wolałbym sprawdzać jedynie właśnie wagę obserwować się w lustrze a dodatkowo jak już mam to sprawdzać sobie pomiar pasa na wysokości pępka czy takich kluczowych obwodów które cię interesują chociaż też wiadomo że nie jest to aż tak mocno miarodajne bo za każdym razem też możesz złapać sobie nieco inaczej ten centymetr przez to pomiary mogą wyjść tak samo różne tak więc tutaj najbardziej lustro waga ale lustro to pierwsza pozycja

Czyli waga do d.. no to super :) bałem się że nie wiem o czymś ważnym przez co redukcja pójdzie ale w mięśnie.Dzieki wielkie za odpowiedzi .

Wiesz co, nawet możesz sobie zrobić taki test wziąć zważyć się z rana na czczo sprawdzić tam te wszystkie pomiary poziomu tkanki tłuszczowej i ilości masy mięśniowej i nawodnienia bo pewnie takie funkcje mata twoja waga nie wiem co tam jeszcze pokazuje nie przykładowo napij się z litr wody na raz wiadomo że wtedy waga powinna podskoczyć o ten kilogram no ale ilość tkanki tłuszczowej i masy mięśniowej raczej nie powinna się wtedy zmienić co nie? no i tutaj masz odpowiedź jeżeli się zmieni no to widzisz jak można ufać takim sprzętom. chociaż ja tak jak już powiedziałem nigdy nie zwracałem uwagi na taki sprzęt i pomiary bo to wiadomo że działa na zasadzie przewodności elektrycznej bo inny opór prąd ma gdy płynie przez mięsień inny gdy płynie przez woda inne gry płynie przez układ kostny i przez to tak procentowo są podawane te pomiary przez różnicę pomiaru oporu elektrycznego. na tej zasadzie to Wszystko działa

Pieczar614

Czyli waga do d.. no to super :) bałem się że nie wiem o czymś ważnym przez co redukcja pójdzie ale w mięśnie.Dzieki wielkie za odpowiedzi .

Bo te wszystkie wagi z analizą składu ciała to taki chwyt marketingowy i pomiary są mało wiarygodne. Ja mam więcej mięśni niż typowa kobieta i przez to wyższą wagę więc takie sprzęty często mi pokazują że mam nadwagę i za dużo tłuszczu a krata na brzuchu jest.

Nie ma takiej możliwości, aby będąc na deficycie kalorycznym poziom tkanki tłuszczowej rósł, a masa ciała spadała. Zaprzecza to prawom fizyczki. Sugeruję bardziej przyłożyć się do kontroli efektów redukcji tkanki tłuszczowej. Podstawą w tym kierunku będzie pomiar obwodów ciała, wykonywany co dwa tygodnie rano na czczo, a wyniki zapisywane. Poza tym, raz w miesiącu zdjęcia sylwetki (przód, tył i bok). Wykonywane w tej samej odległości, pozie, świetle i bieliźnie. Wtedy będziesz wiedział jakie są efekty.

Jedyna sytuacja kiedy rzeczywiście waga może spadać a poziom tkanki tłuszczowej rośnie może wystąpić u osób z dużą masą mięśniową i niskim poziomem tkanki tłuszczowej, które w skutek zaprzestania treningu i nieodpowiedniej diety, np. podczas długiej choroby, zaczynają tracić masę mięśniową, która dużo waży (stąd ubytek wagi) a nabierają tłuszczu. Jednak jest to sytuacja wyjątkowa i nie dotyczy przeciętnej osoby na redukcji.

Odnośnie pomiarów wagą z analizą składu ciała :)

Tyle warte są te pomiary analizatorami składu ciała które są fajnymi gadżetami marketingowymi i fajnie działają na klienta w gabinecie dietetycznym można tymi wynikami czy wykresami fajnie oczarować klienta i zamydlić oczy a klient bez odpowiedniej wiedzy łyka wszystko jak pelikan .
Mało kto o tym mówi lub mało kto o tym wie ale do takiej analizy składu ciała trzeba się przygotować jak do normalnego badania aby wynik był jak najbardziej wiarygodny .
Osoby, które zdecydują się na analizę składu masy ciała powinny spełnić następujące warunki :
- nie można spożywać alkoholu przez poprzedzające 48 godz .
- nie można wykonywać intensywnego wysiłku fizycznego przez 12 godz.
- nie można spożywać jakichkolwiek napojów czy pokarmów przez 4 godz.
- nie można zażywać leków moczopędnych przez 7 dni (jeżeli jest to możliwe)
- nie można smarować kremem stóp i rąk przez 12 godz.
-powinno zadbać się o odpowiedni poziom nawodnienia ( nie dużo nie mało)
- powinno wcześniej się wypróżnić
- nie można mieć na sobie biżuterii
Nadal masa dietetyków czy trenerów używa współczynnika BMI do straszenia ludzi o nadwadze ,BMI to najmniej wiarygodny współczynnik
Wskaźnik BMI, który uzyskuje się przez podzielenie masy ciała (KG) przez kwadrat wysokości ( w metrach), współczynnik może niedokładnie określać wskaźnik otyłości i błędnie klasyfikować nawet jedną czwartej mężczyzn i blisko połowę kobiet
Jednym z powodów, dla którego wskaźnik BMI nie jest miarodajnym narzędziem jest to, że traktuje on masę ciała jako wyznacznik ryzyka otyłości, kiedy w rzeczywistości to nadmiar tłuszczu sprawia, że dana osoba jest otyła
Dla zobrazowania przykładu mając dwie takie same osoby A oraz B . 90 kg i 170 cm wzrostu
Z czego Pan A jest dociętym kulturystą z poziomem tłuszczu 7%
Pan B jest ulanym facetem z poziomem tłuszczy 35% to według BMI oboje uzyskają dokładnie taki sam wynik który zobrazuje spora nadwage a wręcz otyłość BMI = 90/ 1,70(2) = 31.1!!!!
< 16 = wygłodzenie,
16 – 16,99 = wychudzenie,
17 – 18,49 = niedowaga,
18,5 – 24,99 = wartość prawidłowa,
25 – 29,99 = nadwaga,
30 – 34,99 = otyłość I stopnia,
35 – 39,99 = otyłość II stopnia,
> 40 = otyłość III stopnia.
InBody 170 – TAK BRZMI reklama ( praktycznie każdy analizator jest tyle samo wart )
InBody 170 to nowoczesny i profesjonalny analizator składu ciała do gabinetów dietetycznych, klubów fitness, ośrodków zdrowia czy szpitali.
Analizatory InBody uwzględniają rzeczywisty pomiar i nie korzystają z danych empirycznych (płeć, wiek, budowa ciała) wpisywanych przed badaniem.
Do badania składu ciała metodą bioimpedancji elektrycznej (BIA) posłuży profesjonalny analizator firmy Biospace InBody 170 opatrzony certyfikatami medycznymi.
BIOIMPEDENCJA ELEKTRYCZNA (BIA - Bioelectrical Impedance Analysis) to metoda analizy składu ciała, w której używa się prądu. W badaniu tym wykorzystuje się fakt, że poszczególne tkanki organizmu zawierają mniej lub więcej wody i w związku z tym w różnym stopniu przewodzą elektryczność. W czasie badania mierzona jest ilość tkanki mięśniowej, tłuszczowej, tkanki wisceralnej (brzusznej), całkowita zawartość wody w organizmie, masa kości, dobowe zapotrzebowanie na energię (w kcal lub kJ), wiek metaboliczny i oczywiście waga ciała.
Skład ciała jest bardzo ważny w zrozumieniu jak należy schudnąć zdrowo a przez złą dietę można doprowadzić do utraty wody i beztłuszczowej masy ciała, a to bardzo negatywnie wpłynie na zdrowie. Analizatory InBody umożliwiają kontrolę nad utratą masy ciała w sposób niezagrażający zdrowiu. Poprzez konsekwentne poddawanie się analizom możliwe jest również otrzymanie idealnych proporcji.
-masę ciała,
-masę tkanki tłuszczowej,
-całkowitą zawartość wody w organizmie,
-masę mięśni szkieletowych,
-zawartość białka i substancji mineralnych,
-beztłuszczową masę ciała,
-BMI,
-procentową zawartość tkanki tłuszczowej,
-poziom tłuszczu wisceralnego,
-podstawową przemianę materii (BMR),
-wskaźnik talia- biodra (WHR),
-segmentalną beztłuszczową masę ciała (masa, ocena),
-segmentalną tłuszczową masę ciała (masa, %, ocena),
-historię składu ciała,
-kontrolę mięśniowo- tłuszczowa,
-impedancję każdego z segmentu i częstotliwości,
-skalę fitness,
-analizę otyłości
Mnie to nie przekonuje natomiast wiem ze najdokładniejszym sposobem na zbadanie składu ciala ( niestety nie jest dostępne dla zwykłego szarak ) jest Ważenie hydrostatyczne , określane także jako „ważenie wodne ”, „hydrostatyczne analiza składu ciała” i „hydrodensitometry” jest techniką pomiaru masy na jednostkę objętości ciała żywej osoby. Jest to bezpośrednie stosowanie zasady Archimedesa , że obiekt przemieszcza własną objętość wody.Procedura oparta jest na zasady Archimedesa , w którym stwierdza się, że: siła wyporu którym woda wywiera na zanurzonego przedmiotu jest równa ciężarowi wody, że przedmiot przemieszcza.
Lub badanie rentgenowskie ( DEXA)

olej tą wagę, mozesz zrobic pomiar na czczo, wypij pól litra wody, i wejdź na wagę za jakisczas, zobaczysz że wynik bedzie inny. Nawet te drogie analizatory da się fałszować, wynik zalezy od trego czy jesteś przed czy po posiłku, zrobiłeś trening czy też nie.

Waga, centymtr krawiecki do pomiarów i lustro,m to są najlepsze wskaźniki