Trenuję już ładnych kilka lat, choć bez większych efektów wizualnych. Nie mogę powiedzieć, że do diety i treningów przykładałem się w 100 procentach.
Ogólnie wyglądało to tak, że przez 4/5 tego czasu w planach miałem redukcję. Mimo tego, że całkowicie odsłonić brzucha mi się nie udało, to dochodziłem do akceptowalnego momentu i przechodziłem na masę. Niestety marnym efektem, dlatego że nawet gdy nie przesadzałem z ilością kalorii bardzo szybko podlewałem się na brzuchu i zaczynałem od nowa redukcję.
Od roku chodzę na tajski boks, ale na masie będę chciał skupić się bardziej na siłowni. Całkiem niedawno, podobnie zakończyłem redukcję i chciałem nabrać masy. Przy okazji miałem swój własny ślub, trochę stresu, więc złapałem delikatnie fatu i tutaj się zastanawiam. Czytając forum widzę, że bardzo istotny jest sam moment wejścia na masę. Podeślę za chwilę zdjęcia i podpowiedzcie mi, czy znowu powinienem redukować i dopiero masa?
Wracając do planu. Planuję robić siłownie 3x w tygodniu + 2/ min 1 trening muay thai.
Wcześniej miałem plan push pull, ale z racji tego, że pomiędzy treningami zdarzały mi się zbyt długie przerwy, zmieniłem na FBW.
Coś na wzór rampy: Dla przykładu Wyciskanie na płaskiej 4 serie: 9x80 kg, w momencie, kiedy wykonam wszystkie serie prawidłowo, progresuje powtórzeniem czyli nastepny trening 4s 10x80kg (zdj zał) W FBW nie ma konkretnych ćwiczeń na mięśnie brzucha, ponieważ robię je po treningach tajskiego.
Aktualna waga to 76 kg, 179 cm. Z masą chcę podejść delikatnie i utrzymywać jakieś 3k kcal
Czy FBW połączone z taką metodą progresji jest dobrym rozwiązaniem?
Jakie ćwiczenia zmienić, dołożyć?
Czy jest sens robić teraz masę czy znowu powinienem redukować?
Zmieniony przez - bz3k w dniu 2022-10-02 12:17:01