4 dni obżarstwa - wpływ na sylwetkę

Jestem na masie zaledwie od miesiaca, po dlugiej redukcji. Wszystko szło po myśli, ale 4 dniowy urlop na którym nie nie szczedzielem alkoholu i jadłem tłusto odbił się tak, że mnie podlalo i to znacznie. Pytanie czy jest sens teraz wchodzić na tydzień na ujemny bilans, czy kontynuować mase na kaloriach, które stosowalem przed urlopem? (Nadwyzka mała, około 200kcal) ponad zero kaloryczne
Pozdrawiam

Witaj,
Nie chcę mi się wierzyć, że w 4 dni znacznie Cię podlało. Chyba, że wodą. Jak jesteś po długiej redukcji, to na ujemny bilans bym nie wchodził, tylko jak już to na zero kaloryczne.

Wróć do dobrych nawyków sprzed urlopu i wszystko się unormuje.

Nie ma możliwości żeby przez cztery dni doszło do znacznego zwiększenia się tkanki tłuszczowej w organizmie. Choćbyś niewiadomo co zrobił, nie jest to możliwe. Mniej więcej tak samo, jak zredukować tkankę tłuszczową w cztery dni. Choćbyś się głodził niemiłosiernie to nic w tym kierunku nie wskórasz. Jedyne do czego dojdzie w obu przypadkach, to zwiększenie/zmniejszenie w znacznym stopniu treści jelitowej i wody w organizmie. Jest to tylko chwilowy efekt, który po tej samej ilości dni diety i treningu wróci do normy.