Przysiady

Siema mam problem od 110kg w górę z przysiadami a mianowicie po trenignu czuje ból i specie w górnej części kręgosłupa. Sztangę kładę na łopatkach tzn trzymam ja na łopatkach żeby nie ześlizgnęła się w dół. Wcześniej kładłem ją na kręgach wyżej i czułem ból przez kila dni. Teraz do 100kg opieram nad spiętymi łopatkami i jest ok ale od 110kg jest ból na drugi dzień. Co robię źle? Jakbym owinął ręcznikiem sztage powinno pomóc? Jak położyć sztangę żeby później przy no 150kg nie chodzić z bólami 3 dni? Może jakaś gąbka na sztangę okrągła nakładana? Macie jakieś pomysły? Miał ktoś taki problem przy przysiadach bo mnie to denerwuje a chce progressowac w siłę.

Nie jesteś odosobnionym przypadkiem jeśli odczuwasz ból po przysiadach w miejscu usadowienia sztangi. To całkiem normalna sprawa bo w końcu jest ucisk w tym miejscu dość duży ale nie jesteś też początkujący i najczęściej ta góra grzbietu gdzie spoczywa sztanga po prostu się do tego ucisku przyzwyczaja i problem bólu zanika.

Ważniejsza kwestia to jest miejsce usytuowania sztangi na grzbiecie. Można ją dać nisko bądź na szczycie grzbietu ale jest jedna zasadnicza zasada nie powinna ona uciskać miejsc nie przykrytych mięśniami, a już na pewno nie powinna spoczywać bezpośrednio na kręgach bo to proszenie się o problemy.
Sztanga ma spoczywać na mięśniach czworobocznych, a konkretnie ich górnej części tzw. kapturach. Wówczas nie ma ucisku na wrażliwe miejsca.

Z drugiej strony nie widzę problemy w tym żeby zastosować jakąś formę zmiękczenia gryfu bo są dostępne takie nakładki na gryf, które "zmiękczą" nam sztangę czy też ręcznik. Nawet spotkałem się z nakładaniem takiej izolacji instalacyjnej. Istotne jest aby to nie przeszkadzało nam w wykonaniu ćwiczenia na przykład zsuwaniu się sztangi z grzbietu. Poza tym dowolność pełna ważne żeby nam było wygodniej.




Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-11-14 12:25:33

Kup sobie ochraniacz na allegro albo w sklepie sportowym , miałem ten sam problem z dolegliwościami bólowymi po siadach czy wspiętkach , kupiłem piankowy ochraniacz i niebo a ziemia , dużo wygodniej robisz siady i masz większy komfort psychiczny a piankowy ochraniacz też fajnie się przydaje jakbyś kiedyś robił glute bridge lub hip thrusty , Na allegro koszt około 50 zł tylko nie oszzcedzaj i nie kup jakiegos totalnego dziadostwa co się odgniecie po miesiącu .Na siłowni mamy dwa tanie to masakra jaki syf

Widzieliście żeby jakikolwiek ciężarowiec zakładał gąbkę na sztangę? Jeśli boli to znaczy że trzymasz ją w złym miejscu. Gąbka psuje całą mechanikę ruchu. Masz przysiady low bar, high bar i kilka innych odmian, ochraniacz sprawia że sztanga po prostu leży na plecach i zajmuje o wiele więcej powierzchni ciała. Wówczas jest problem z odpowiednią pozycja łopatek.



No i czy 110kg na przysiady kwalifikuje Cię do działu zaawansowanych? Dziewczyny które prowadziłem siadały 80kg ...I to bez ochraniacza

Jak bedziesz mial powtarzalny set up, czyli sztange bedziesz kladl prawie zawsze w tym samym miejscu na plecach, i przede wszystkim bedziesz wiedzial gdzie ja polozyc, jak spiac gore plecow itd. to cialo przyzwyczai sie do sztangi, do obciazenia i nic nie bedzie bolalo po 2-3 tygodniach. Wg mnie uzywanie ochraniacza na sztange pogarsza znacznie czucie sztangi szczegolnie wlasnie w ciezszych siadach, ja bym napewno nie byla w stanie wyczuc czy dobrze lezy i czy mam nad nia kontrole. Ale to moze kwestia przyzwyczajenia.

Boli najczęściej z 2 przyczyn: sztanga leży na kości lub sztanga się roluje podczas przysiadu i dochodzi do mechanicznego obtarcia skóry.

Może z jeden przypadek pamiętam, gdzie kobieta nie mogła trzymać sztanga na plecach. Ale to przez przodopochylenie barków i przykurcz klatki.

Dziś zero bólu w łopatkach ani w kręgach i chyba przeszło tylko chce się upewnić czy trzymam ja dobrze 2-3 krag i łopatki spięte tak że ja przytrzymują żeby się nie ześlizgnęła to dobra technika?

Sztangę trzeba układać pod najbardziej wystającym wyrostkiem kolczystym - znajduje się on na 7 kręgu.