Jestem zupełnie nowy na forum ( nie ćwiczę, nie jestem kulturystą) wiec bardzo proszę o wyrozumiałość. Szukałam pomocy wszędzie i nigdzie nie zalazłem dlatego tu jestem.
Lekarz przepisał mi testosteron prolongatum. We wtorek wykonałam pierwszy zastrzyk podskórny (50 mg wg zaleceń). Od tamtego momentu czuje się tragicznie. Pierwszej nocy nie mogłem zasnąć i się uspokoić wiec wziąłem jedna tabletkę hydroksyzyny. Do tej pory czuje się źle- jakoś dziwnie pobudzony, czuje lęk i ogromne przygnębienie.
Zdecydowałem, że nie chce definitywnie kontynuować terapi testosteronem. Lekarz który mi to przepisal stwierdził, że czasem tak się zdarza. Byłem wiec wczoraj u drugiego lekarza, który stwierdził, że jeżeli odstawić to powinienem brać tamoxifen.
Krótko mówiąc : Czy taki stan po jednym zastrzyku to normalność ? Jak długo będę fak się czuł ? Czy ten tamoxifen coś pomoże?
Mam nadzieje, że w mogę jasno wszytki opisałem. Prośba o pomoc