Zasugerowałam się tymi proporcjami, tylko wybrałam ćwiczenia, które bardziej lubię
I tak powstało:
- hip thrust
- martwy ciag
- przysiady (wszystko z hantlami)
- plank z unoszeniem bioder do góry
- wyciskanie hantli w leżeniu
- wiosłowanie hantlami
- wyciskanie hantli nad głowę
I to samo robię tylko w wersji unilateralnej (na jedną stronę)
Jak sądzicie, czy to odpowiedni plan? Czy lepiej go jakoś zmodyfikować? Nie wiem, czy nie dodać więcej ćwiczeń na nogi i pośladki (ze względu na siedzący tryb życia) np myślałam o "dzień dobry", ale z drugiej strony- podobny ruch jest przy martwym ciągu i się zastanawiam, czy to ma sens, robić 2 ćwiczenia na te same partie?
Myślałam, czy nie dodać i "dzień dobry" i np przysiadu sumo, ale mi się z 3 ćwiczeń na nogi robi już 5 i nie wiem, czy to nie za dużo? Czy może dodać jednak samo "dzień dobry", bo w sumie czy to zaszkodzi? Czy to ma sens?