...
Napisał(a)
Odkąd nie trenuje ciężko u Łukasza i robi powtórzenie 10 sekund to progres fatalny. Takie jest tylko moje zdanie oczywiście. Pamietam jak robił plecy z Sukerem i Wilkiem pare lat temu. Wszyscy mówili, ze rok i będzie największy w PL tymczasem przystanął w miejscu.
...
Napisał(a)
Tylko wiesz... Łukasz to już wzbudza uśmiech politowania. Spójrz na jego ramiona czy barki. No serio? Ja dziwię się, że on tyle ładuje, bo na scenie nigdy nie stanie. A estetyka... czyli trening tak dla siebie i wyglądu... no nie wiem. Ładowanie tyle towaru, do jakiego się przyznaje i taki efekt to marna "reklama". Poważnie chciałbyś tak wyglądać? Ostatnio to nawet Szymon Komandos zaczął pozbywać się oleju z łapek... Dziś... żałuje.
A zauważasz jak fatalnie idzie Ani? Partnerka i podopieczna Łukasza... Było wielkie halo gdy jechała bodaj na Węgry, a potem na Olimpię. Nawet nie wiem co wyszło, bo z zapowiedzianych relacji na YT nic nie wyszło. Miała być bomba, wyszedł kapiszon.
Suker... spójrz na jego barki i brzuch. Tak - wygrał coś tam... W NPC bodaj... i w Polsce... Chociaż - estetyka Nicka (łydki!) nie przeszłaby parę lat temu, a dziś proszę... trzeci na Olimpii. Czasy się zmieniają. Być może nie nadążam.
A zauważasz jak fatalnie idzie Ani? Partnerka i podopieczna Łukasza... Było wielkie halo gdy jechała bodaj na Węgry, a potem na Olimpię. Nawet nie wiem co wyszło, bo z zapowiedzianych relacji na YT nic nie wyszło. Miała być bomba, wyszedł kapiszon.
Suker... spójrz na jego barki i brzuch. Tak - wygrał coś tam... W NPC bodaj... i w Polsce... Chociaż - estetyka Nicka (łydki!) nie przeszłaby parę lat temu, a dziś proszę... trzeci na Olimpii. Czasy się zmieniają. Być może nie nadążam.
1
...
Napisał(a)
Łukasz wie, ze nie wyjdzie już na scenę i sam to pisał niedawno. Tu chodzi o wiedzę, a nie o to jak sam wyglada czy jaki tryb życia prowadzi. Ania bez sukcesu na Olimpii ale samo to ze się tam dostała.
80% pro używa seo. Trzeba po prostu robić to z głową i tak żeby sędziowie tego specjalnie nie wyłapali. Uzywa się tego od lat 80 na ważnych zawodach. To ze tego nie widzisz to nie znaczy, ze nie ładują
Suker opowiadał o swoich problemach z przepukliną, swoje już postał na scenie
80% pro używa seo. Trzeba po prostu robić to z głową i tak żeby sędziowie tego specjalnie nie wyłapali. Uzywa się tego od lat 80 na ważnych zawodach. To ze tego nie widzisz to nie znaczy, ze nie ładują
Suker opowiadał o swoich problemach z przepukliną, swoje już postał na scenie
...
Napisał(a)
Różnicę widzę taką, iż Łukasz sugerował, że to jego decyzja. Prawda jest taka, że nawet gdyby chciał to już by nie mógł - w sensie: klęska murowana. Taki dzieciak, co to nazywa kujonami innych, bo sam nie daje rady... No ale gdyby chciał to wiadomo... rzecz jasna... nie chce.
Olimpia to wiesz... Frydrychowicz zdobył bodaj złoto na Olimpii, chociaż nie udało się to nigdy Fleksowi Wheelerowi. Jak chcesz się jarać tytułem to no problem. Wybierz sobie tylko odpowiednią Olimpię.
Bureika z tego kiedyś się śmiał, opowiadając ile trudu kosztowało go wejście do PRO, a dziś sam rozdaje (rozdawał) kartę w swoich zawodach. No to jeśli dziś właściciel siłowni może zorganizować zawody, w których daję kartę to wybacz, że mnie ona nie kręci.
Ciekawie też wypowiadała się na temat fitness Aleksandra Kobielak - mistrzyni świata. Do dziś ma Akademię Fitness w Gdańsku (dużo dzieci). Dzisiejsze fitness robią jakieś dziwne ruchy na scenie, porównują wypięte odbyty (OK - jakiś tam mały pasek między pośladami został) itd. Zerk sobie co rozumiano przez fitness w czasach Kobielak. Widząc fitnesski na scenie facetom szczęka opadała. Nie mówiąc już o tym, że Ola była w "Playboy'u". Dziś fitnesski ostro pakują, koksują, a gibkości, akrobatyki, finezji ruchów - zero. I nie daj Bóg, aby otworzyły usta, bo głos to... no comment.
W tej sytuacji coraz więcej osób zaczyna ćwiczyć "dla siebie". Wprost wycofują się z tej rywalizacji, gdzie zawody X sponsoruje firma Y, mająca w stajni zawodników Z, którzy to - dziwnym trafem - wygrywają zawody X. Na przykład Karol Stuglik zapowiedział, że nie zamierza już startować. Nawet Patryk Barański już też skończył "karierę" sceniczną. Każdy z olbrzymią liczbą chińskich plastikowych pucharów, medali i dyplomów. Niczym emeryt po zawodach nordic walking.
Niemniej - życzę Ci powodzenia. Może akurat Tobie uda się kiedyś pokonać na scenie legendę na miarę Colemana (Daszkiewicz w Katowicach), stanąć na tej jedynej Olimpii jak Dasza czy Piotrkowicz, czy nawet zdobyć mistrzostwo świata (Strzeliński, Głuchowski czy Filleborn w wieku 41 lat w Mastersach).
Olimpia to wiesz... Frydrychowicz zdobył bodaj złoto na Olimpii, chociaż nie udało się to nigdy Fleksowi Wheelerowi. Jak chcesz się jarać tytułem to no problem. Wybierz sobie tylko odpowiednią Olimpię.
Bureika z tego kiedyś się śmiał, opowiadając ile trudu kosztowało go wejście do PRO, a dziś sam rozdaje (rozdawał) kartę w swoich zawodach. No to jeśli dziś właściciel siłowni może zorganizować zawody, w których daję kartę to wybacz, że mnie ona nie kręci.
Ciekawie też wypowiadała się na temat fitness Aleksandra Kobielak - mistrzyni świata. Do dziś ma Akademię Fitness w Gdańsku (dużo dzieci). Dzisiejsze fitness robią jakieś dziwne ruchy na scenie, porównują wypięte odbyty (OK - jakiś tam mały pasek między pośladami został) itd. Zerk sobie co rozumiano przez fitness w czasach Kobielak. Widząc fitnesski na scenie facetom szczęka opadała. Nie mówiąc już o tym, że Ola była w "Playboy'u". Dziś fitnesski ostro pakują, koksują, a gibkości, akrobatyki, finezji ruchów - zero. I nie daj Bóg, aby otworzyły usta, bo głos to... no comment.
W tej sytuacji coraz więcej osób zaczyna ćwiczyć "dla siebie". Wprost wycofują się z tej rywalizacji, gdzie zawody X sponsoruje firma Y, mająca w stajni zawodników Z, którzy to - dziwnym trafem - wygrywają zawody X. Na przykład Karol Stuglik zapowiedział, że nie zamierza już startować. Nawet Patryk Barański już też skończył "karierę" sceniczną. Każdy z olbrzymią liczbą chińskich plastikowych pucharów, medali i dyplomów. Niczym emeryt po zawodach nordic walking.
Niemniej - życzę Ci powodzenia. Może akurat Tobie uda się kiedyś pokonać na scenie legendę na miarę Colemana (Daszkiewicz w Katowicach), stanąć na tej jedynej Olimpii jak Dasza czy Piotrkowicz, czy nawet zdobyć mistrzostwo świata (Strzeliński, Głuchowski czy Filleborn w wieku 41 lat w Mastersach).
1
...
Napisał(a)
Niestety choćbym zabrał 2x tyle środków co Flex, trenowałbym planem idealnie dokrojonym pode mnie, trzymał miske cały rok na 101% to nie będę wyglądał jak on. I Ty porównujesz ciągle tego Burneike :D Przecież Łukasz czy Rębiś nie zdobywali z zawodnikami kart pro na zawodach dla janków w sopocie czy osiedlowej siłce. To były w większości dobrze obsadzone, prestiżowe zawody.
I po raz kolejny co do Łukasza. Co Cie obchodzi co on sobie wbija? Niech sobie nawet kisiel w siurka wbija, mnie to nie obchodzi. Robi z ludzmi dobre wyniki. To jest tu najważniejsze. Ty masz jakiś ból ciągle, ale nie bardzo mogę to rozkminić. Są wyniki to są klienci, proste xd A jak są wyniki i klienci to jest wiedza.
Zmieniony przez - Hansinho w dniu 2023-01-27 15:59:57
I po raz kolejny co do Łukasza. Co Cie obchodzi co on sobie wbija? Niech sobie nawet kisiel w siurka wbija, mnie to nie obchodzi. Robi z ludzmi dobre wyniki. To jest tu najważniejsze. Ty masz jakiś ból ciągle, ale nie bardzo mogę to rozkminić. Są wyniki to są klienci, proste xd A jak są wyniki i klienci to jest wiedza.
Zmieniony przez - Hansinho w dniu 2023-01-27 15:59:57
...
Napisał(a)
Oczywiście, ze tak. Śledzę tych zawodników, patrze gdzie kto wygrał kartę
Polecane artykuły