Rozeznanie w tym wszystkim chyba trochę trwa...
...
Napisał(a)
Dzień dobry, przychodzę z zapytaniem o liczenie kalorii. A mianowicie, jak radzicie sobie w sytuacji, gdy jeszcze nie ogarniacie za bardzo ile ich jecie, ściśle liczycie, ale zdarzy się sytuacja typu obiad z rodziną, kupicie/zamówicie gotowe jedzenie, idziecie do restauracji, baru mlecznego, jesteście u kogoś na chociażby kawce i czymś słodkim? Odmawiacie sobie raczej tych rzeczy czy jak? Mieszkając jeszcze z rodzicami, będę musiała po prostu oddzielnie przygotowywać sobie obiady itd.?
Rozeznanie w tym wszystkim chyba trochę trwa...
Rozeznanie w tym wszystkim chyba trochę trwa...
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Siemka ja uważam że tutaj wszystko zależy od stopnia zaawansowania i co chcesz osiągnąć. Można oczywiście na oko określić kaloryczność takiego obiadu czy czegoś słodkiego do kawy. Tylko że w przypadku redukcji jednak sztywno bym się trzymał makro żeby nie spowalniać sobie procesu. Co za tym idzie: gotowanie sobie samemu.
Zapraszam :)
WinterR91
https://www.facebook.com/MichalJekiel
https://www.sfd.pl/DT_WinterR-t1188796.html
...
Napisał(a)
Wszystko jest kwestią wyboru i dostosowania - jeżeli chcesz podejść bardzo powaznie do tematu to robisz sobie sama wszytskie posiłki osobno, sam zanim się wyprowadziłem z domu, jadłem wszystko zupełnie osobno niż rodzice, na początku marudzili, ale z czasem to już nawet mama mi coś szykowała wg moich wytycznych i nawet na używała wagi i zapisywała oczywiście czasem zjadłem coś co robiła i to była kw we stos interpretacji własnej, czyli albo było coś mocne kalorycznego że ciężko było mi to policzyć i traktowałem to jako cheat albo pi razy oko szacowałem i do tego może być a czasami to po prostu sobie nawet ważyłem jak były ziemniaki i jakieś mięso i tez na oka to wliczałem. Z wyjściami ze znajomymi i rodziną jest to samo albo na oko doliczasz ileś kalorii albo po prostu traktujesz to jako cheat W zależności na ile możesz se pozwolić i w jakim etapie jesteś. Ale tak jak tu w środku wypowiedzi napisałem możesz też jeść te rzeczy które przygotowują rodzice tylko po prostu ważysz ilość ważysz ilość nakładanych składników. wiadomo że jak gotują wspólnie No to nie ważysz przed obróbką tak jak to powinno być tylko musisz zważyć po obróbce No jak jest na przykład mięso w jakimś sosie na to też to na oko ogarnąć ile mniej więcej tego mięsa mogło wyparować powiedzmy około 30%, więc to co dajesz do jego masy No i sos tam jakoś wliczasz ileś mąki na przykład czy śmietany nie będą to obliczenia co do jednej kalorii dokładne czy nawet do 100 kilo kalorii ale już będzie to w jakiś sposób ogarnięte bo swojego zapotrzebowania też nie jesteś w stanie wyliczyć z taką dokładnością zarobisz jednego dnia więcej chodzenia pieszo drugiego dnia mniej aktywności spontanicznej i już możesz mieć różnicę pomiędzy jednym dniem kilkaset kilokalorii więc jeżeli będziesz się tam utrzymywała na dokładności plus minus 200 kcal i nie szykujesz się na scenę to dla zdrowego odżywiania i trzymania całkiem dobrej formy to wystarczy No ale jeżeli chcesz bardzo poważnie podejść do tematu No to pozostaje robienie wszystkiego samej
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html
...
Napisał(a)
Sytuacje takie raczej nie są częstymi, ale od czasu do czasu rzeczywiście mają miejsce. Mając już jakieś doświadczenie nie mam najmniejszego problemu z tym, aby oszacować ilość ziemniaków, mięsa, czy też innych składników, jak chociażby pieczywo. Jeżeli chodzi o posiłki bardziej złożone np. w restauracji, to często są podane wartości odżywcze lub również można wizualnie określić ilość mięsa, czy makaronu. Oczywiście zawsze jakiś błąd będzie w takiej sytuacji, ale nie są to częste przypadki. Dla osoby trenującej amatorsko nie ma to znaczenia. Gdybym był kulturystą przed zawodami, inaczej bym do tego podchodził.
Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Najlepiej liczyć na ile jest się w stanie. Jak wyżej wspomniano, zależy to od oczekiwań i stopnia zaawansowania, a także znajomości własnego organizmu. Osobiście uważam, że jeżeli ktoś jest totalnie początkujący, powinien ogarnąć podstawy żywienia i treningu, a w przypadku liczenia, jak najmniej zaprzątać sobie tym głowę i stopniowo się do tego przyzwyczajać. Kiedyś z trudem wyliczałem każdy produkt osobno, dzisiaj bez wagi to jak bez samochodu-za daleko bez niej nie zajdziesz, a jeżeli już, to nie wiadomo w którą stronę :)
Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2023-02-09 10:14:03
Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2023-02-09 10:14:03
Siła ponad wszystko.
...
Napisał(a)
Tak naprawdę liczenie nie jest najważniejsze.
Ważne żeby zrezygnować z przetworzonej żywności i się nie przejadać.
Odrzucić cukier, alkohol, większość smażonego i wędzonego jedzenia i jeść umiarkowanie duże porcje, tylko wtedy gdy naprawdę czujemy głód w żołądku i tylko do momentu, kiedy go zaspokoimy.
Do każdego posiłku porcja warzyw i/lub owoców, porcja białka (mięso, ryba, jajka itp.) i odrobina tłuszczu, woda/herbata lub kawa bez cukru.
Od takiego jedzenia jadanego z umiarem NIE DA SIĘ UTYĆ, a większość ludzi z nadwagą po wprowadzeniu takich zmian zaczyna tracić tłuszczyk.
Słodycze do kawy - jedna mała porcja na czas, liczymy orientacyjnie, ale jeśli chcemy schudnąć, najlepiej z nich zrezygnować i wybierać owoce.
Liczenie kalorii może być ważniejsze na masie, bo bez odpowiedniej kaloryczności jedzenia nie zbudujemy ani grama mięśni.
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-02-09 10:56:07
Ważne żeby zrezygnować z przetworzonej żywności i się nie przejadać.
Odrzucić cukier, alkohol, większość smażonego i wędzonego jedzenia i jeść umiarkowanie duże porcje, tylko wtedy gdy naprawdę czujemy głód w żołądku i tylko do momentu, kiedy go zaspokoimy.
Do każdego posiłku porcja warzyw i/lub owoców, porcja białka (mięso, ryba, jajka itp.) i odrobina tłuszczu, woda/herbata lub kawa bez cukru.
Od takiego jedzenia jadanego z umiarem NIE DA SIĘ UTYĆ, a większość ludzi z nadwagą po wprowadzeniu takich zmian zaczyna tracić tłuszczyk.
Słodycze do kawy - jedna mała porcja na czas, liczymy orientacyjnie, ale jeśli chcemy schudnąć, najlepiej z nich zrezygnować i wybierać owoce.
Liczenie kalorii może być ważniejsze na masie, bo bez odpowiedniej kaloryczności jedzenia nie zbudujemy ani grama mięśni.
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-02-09 10:56:07
...
Napisał(a)
Liczenie to podstawa jesli jednak ktos nabierze wiedzy i doswiadczenia i do tego nie ma aspiracji sylwetkowych to bez liczenia na pewnym etapie można się obejsć i jeśc na oko jednak zawsze będzie jakaś granica błędu
Wszystko o mnie :) https://www.facebook.com/TrenerTomaszPalej
Polecane artykuły